niedziela, 8 czerwca 2014

Rozdział 9 - Napisz coś sam a później daj mi tekst a ja się go nauczę.

Hej kochani :) Dziś będę pisała tylko z perspektywy uczniów ze Studia

VIOLETTA
Dzisiejszy dzień nie zapowiadał się fajnie. Wiedziałam że będę musiała porozmawiać z Leonem na temat piosenki do zaśpiewania. Ale chyba nie miałam ochoty. A Pablo wczoraj wspominał że dziś do Studia przyjadą nowi uczniowie z wymiany. Ciekawe kto to będzie. Właśnie jestem w drodze do szkoły, miałam jeszcze trochę czasu więc postanowiłam wybrać trochę dłuższą drogę i poszłam przez park. Myślałam że dzisiejszego dnia nic mnie nie zaskoczy. Praktycznie o wszystkim wiedziałam co ma się dziś wydarzyć. Wiedziałam o rozmowie z Leonem i o nowych uczniach. Ale to co zobaczyłam znów mnie w pewnym sensie dotknęło... Otóż przechodząc przez park zobaczyłam Leona w objęciach tej Lary. Zabolało mnie to. Myślałam że naprawdę nie ma dziewczyny ale on tylko mnie okłamał. Jednak jego dziewczyną była Lara. Ale każdy by się spodziewał że taki przystojny chłopak jak Leon na bank ma dziewczynę. Popatrzyłam na nich szczęśliwych jeszcze chwilkę o ruszyłam do szkoły. Po 10 minutach byłam już pod szkołą. A tam zamyślona wpadłam na jakiegoś chłopaka.
-Przepraszam nie chciałam na ciebie wpaść - przeprosiłam natychmiast nie znajomego
-Nic się nie stało, nie przejmuj się mną - miał Włoski akcent
-Na prawdę Cię przepraszam zamyśliłam się
-Spokojnie. Na prawdę nic się nie stało.
-Dobrze to ja już pójdę
-Federico jestem
-Ja Violetta
-Do zobaczenia Violetta
-Do zobaczenia
Porozmawiałam chwilkę z chłopakiem na którego wpadłam i poszłam dalej. W szkole każda z dziewczyn była zajęta. Naty stała w sali od muzyki i rozmawiała o czymś z Maxim, Fran rozmawiała z Tomasem, Camila rozwiała z jakimś chłopakiem którego nie znam. A Ludmiły nigdzie nie widziałam. Nagle za moimi plecami usłyszałam głos  Leona  za swoimi plecami.
-Violetta!! - wołał mnie już od wejścia do szkoły.
-Co chcesz? Musisz tak krzyczeć?
-Przepraszam - uśmiechną się do mnie tym czarującym uśmiechem - Chciałem się zapytać kiedy napiszemy piosenkę na zaliczenie.
-Nie wiem Leon. Napisz coś sam a później daj mi tekst a ja się go nauczę.
-No dobra napiszę. Ale wolałbym napisać to z tobą - znów uśmiechną się do mnie
-A ja nie. - Chciałam już iść na zajęcia ale coś mi się przypomniało - Zapomniałabym. Pozdrów ode mnie swoją dziewczynę
-Co? Jaką dziewczynę? Przecież mówiłem że nie mam nikogo
-Chyba Lara ma na imię. Nie oszukuj mnie Leon. Widziałam Was dziś w parku.
Odwróciłam się i odeszłam na zajęcia z tańca. Leon na nie nie przyszedł z czego Gregorio nie był zadowolony. Na zajęciach poznaliśmy dwóch nowych uczni z wymiany Federico, na którego wpadłam i Broduey z którym wcześniej rozmawiała Camila. Po zajęciach z tańca mieliśmy zajęcia z moją mamą.

LUDMIŁA
Dzisiaj Violetta jest jakaś nieobecna. Ciekawie co się stało.
-Violetta! - krzyknęłam za nią aby mnie usłyszała
-Tak Lu? Co się stało?
-Nic. Jesteś jakaś taka nieobecna. Coś się stało?
-Nie nic mi nie jest - uśmiechnęła się drętwo.
-No dobra po lekcjach idziemy do Resto na lody i sok to nam wszystko opowiesz - zarządziłam
-No dobrze
-A teraz chodź na zajęcia bo twoja mama urwie nam głowy
-Tak chodź
Na zajęciach nie było nudno ale strasznie mi się dłużyło. Na koniec mama Violetty ogłosiła że nastąpią zmiany w parach w zadaniu. Miałam nadzieję że nie zmieni pary dla Violetty. A właśnie gdzie jest Leon? A dobra nie ważne.
-Tak jak mówiłam następują małe zmiany w składzie par - wyrwała mnie z rozmyślań Angie - Z Camilą zaśpiewa Broduey a z Ludmiłą Federico. Ucieszyłam się że Violetta nadal będzie w parze z Leonem. Pasują do siebie i muszą być razem. A ja się cieszę że będę z Federco. Wydaje się być fajny

                                          VIOLETTA
No i zajęcia dobiegły końca. Oznajmiłam mamie że wybieram się jeszcze z dziewczynami na lody i sok do Resto. Mam się zgodziła. poszłyśmy do Resto i zamówiłyśmy sobie po porcji lodów i szklance soku. Ale dziewczyny długo nie wytrzymały bez zadawania pytań. Mogłam się tego spodziewać.
-No to Violetta powiesz nam co cię gryzie - zaczęła Naty
-Tak jasne. Powiem. Bo i tak nie dacie mi spokoju, prawda?
-Tak właśnie no to mów -poganiała mnie Lu
-A więc jak szłam do szkoły miałam jeszcze dużo czasu do zajęć więc wybrała drogę przez park... Opowiedziałam całą historię dziewczynom. Opowiedziałam co widziałam w parku i jak się czułam. Dziewczyny mnie pocieszały ale to i tak nic nie dało. Po 2 godzinach rozeszłyśmy się do domów. Kiedy zaszłam do domu mama oznajmiła mi że od dziś będzie z nami mieszkał Federiko na którego wpadłam przed szkołą bo jest synem jej przyjaciółki. Tylko go przywitałam i udałam się do pokoju. Napisałam parę słów do pamiętnika. A za chwilę po minimo że była dopiero 18:00 położyłam się spać.

                                               LEON
Nie poszedłem na zajęcia bo nie miałem ochoty patrzeć na to jak cierpi Violetta prze zemnie. Muszę w końcu powiedzieć Larze że jesteśmy tylko przyjaciółmi i wyjaśnić wszystko Violi.

Wiem, wiem!Głupi rozdział. Ale ostatnio nie mam pomysłów :( Nie bijcie !!

5 komentarzy:

  1. Rozdział
    Wiadomo standardowo
    Supercudownowspaniały
    Leona to kiedyś uduszę
    Za to że przytula larę ,
    Mam nadzieje że nie
    Kłamie i nie chodzi z
    Nią .
    Przyjechał
    Fede
    Jak ja go lubię :)
    Może będzie z ludmi
    Wtedy byłoby cudownie :)
    Czekam na next
    Mam nadzieje że pojawi się szybko :)
    Całuski :**
    ~Tinita Blanco :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* Leona to ty nie duś bo mam co do niego inne plany.
      Frde przyjechał :) Też się cieszę. Co do Lary i Leona to mam już plany :)
      Za nexta już się zabieram :) Buziaki :**

      Usuń
  2. Aaa zapomniałam
    Jak można
    Mówić że ten
    Rozdział jest głupi ?!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uff masz szczęście ze Vilu nadal z Leosiem.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Polecamy

Dodaj Swojego bloga do spisów