piątek, 13 czerwca 2014

Rozdział 17 - Ja też tęskniłam

BARCELONA - 2 miesiące później

VIOLETTA
Minęły już 2 miesiące od mojej ostatniej rozmowy z Leonem. Przez ten czas z moimi najlepszymi przyjaciółkami rozmawiałam wiele razy. Janie miałam odwagi do niego napisać a on nie odzywał się bo... No właśnie dla czego? Nikt oprócz niego tego nie wie. Dzisiaj rodzice mają dla mnie jakąś niespodziankę kazali mi spakować moją walizkę na miesięczny wyjazd. Znów się przeprowadzamy. Ciekawe gdzie tym razem. Tak jak kazali mi rodzice posłusznie spakowałam walizkę i udałam się z nią po schodach do gabinetu taty. Kazał zostawić mi walizkę przy wyjściu i udać się na śniadanie. Tak też zrobiłam. Zjadłam śniadanie, i przy okazji próbowałam wypytać gdzie tym razem się wybieramy.Jedyne co mi się udało wydobyć z mamy to Włochy. Kolejna przeprowadzka i kolejne smutne dni. Z dala od przyjaciół i prawdziwego domu. Po godzinie byliśmy już na lotnisku a tata powiedział pani bileterce że zamawiał prywatny samolot. Ta skierowała nas w odpowiednim kierunku. Wsiedliśmy do samolotu i  ja zajęłam miejsce przy oknie, wysłałam dziewczynom szybko sms-a że znów się przeprowadzam i że odezwę się jak będę na miejscu a następnie spojrzałam na zegarek i wyłączyłam telefon. Wsadziłam słuchawki do uszu i zaczęłam słuchać piosenek ze Studio.
Mijały godziny a my nadal lecieliśmy ponad chmurami. Chwilka lecimy już 5 godzin i nadal nie jesteśmy na miejscu przecież z Hiszpanii do Włoch leci się około 2 godzin. Pomyślałam że tata chce mnie wywieść jeszcze dalej. No i w końcu po około 14 godzinach wylądowaliśmy. Ale kompletnie nie wiedziałam gdzie jesteśmy.


BUENOS AIRES


VIOLETTA
Wyszliśmy z samolotu i skierowaliśmy się w stronę holu na lotnisku a tam zobaczyłam na ścianie wielki napis BUENOS AIRES. Tak! W końcu jestem w domu, koło moich przyjaciół, koło Leona... Już nie mogłam się doczekać kiedy ich zobaczę. Kiedy zobaczę i przytulę mojego najlepszego przyjaciela Leona.

LEON
Od ostatniej i za razem pierwszej kłótni mojej i Lary nie spotykamy się prywatnie. Spotykamy się tylko na torze. Tak, rozstaliśmy się. Nie miałem zamiaru się oszukiwać. Kocham jedynie Violettę i będę na nią czekał. Dziś jest niedziela, co oznacza że mam już ostatnie kilka godzin wolnego przed jutrzejszym dniem w szkole. Ten tydzień znów będzie nudny. Ale na poprawę humoru dokładnie w piątek po zajęciach poproszę rodziców o adres państwa Castillo i zrobię sobie kilku dniowe wakacje. Po dłuższym czasie moich rozmyślań udałem się do łazienki aby się umyć a następnie położyłem się spać.


VIOLETTA
Jest rano a obudził mnie nikt inny jak mój budzik którego mi tak bardzo brakowało. Chciałam dzisiaj pójść do Studio. Tak dawno mnie tam nie było. Ciekawie czy ktoś jeszcze mnie pamięta.Nie zamierzam zostawać na zajęcia. Jeżeli  jeszcze będą mnie tam chcieli to udam się na nie jutro. A dziś po protu chcę się ze wszystkimi przywitać. Z uśmiechem wstałam z łóżka i podreptałam do łazienki,tam szybko się umyłam. Następnie udałam się do garderoby gzie się ubrałam, a później umalowałam. Zeszłam na śniadanie które szybko zjadłam niestety w samotności ponieważ rodzice już gdzieś wyszli. Po chwili i ja wyszłam. Po godzinie 8 byłam już w Studio. Wiedziałam że trwają teraz zajęcia, moja klasa miała aktualnie muzykę z Pablo, dyrektorem szkoły więc postanowiłam im troszeczkę przeszkodzić. Zapukałam a po chwili usłyszałam słowo "Proszę" dobiegające z za drzwi, więc weszłam.
-Dzień dobry Pablo, mogę na chwilkę - weszłam i zapytałam dyrektora bo jak by nie patrzeć przeszkadzałam im w lekcji.
-Violetta, witaj! - i w tedy cała klasa na mnie spojrzała - Tak wchodź. Kiedy wróciłaś?
-Wczoraj, dziękuję - weszłam dalej. Po chwili zaczęły podchodzić do mnie dziewczyny.
-Cześć Violetta - powiedziała Fran i mnie przytuliła, następnie Naty i Camila
-Witaj kochana Violetto, chyba wyrosłaś - powiedziała do mnie Ludmi - Leon za tobą tęsknił - Lu wyszeptała mi w ucho a ja spojrzałam na Leona który kierował się w moją stronę.
-Aha, jasne. Już nie wymyślaj - powiedziałam i wszystkie wybuchnęłyśmy śmiechem
-Ale to prawda - powiedziała Fran... - chciała powiedzieć coś jeszcze ale nie zdążyła bo podszedł Leon.
-To my zostawimy Was samych - powiedziała Lu i raptem wszystkie zniknęły. Ja zostałam sam na sam z Leonem. Spojrzałam w jego czekoladowe oczy i odpłynęłam. Jednak po kilku sekundach zeszłam na ziemię.
-Cześć Viola - przywitał się ze mną. Po czym mnie przytulił i pocałował w policzek.
-Cześć Leon - uśmiechnęłam si,ę promiennie. Próbowałam być wyluzowana ale nie dałam rady. Nie przy nim.
-Czemu się nie odzywałaś do mnie przez te 2 miesiące? - zadał mi pytanie, a ja kompletnie nie wiedziałam co mam odpowiedzieć
-Mogłabym zapytać o to samo - powiedziałam po troszeczkę dłuższym namyśle
-No tak. - powiedział - Mogłem się odezwać a nie odezwałem - przyznał mi rację i posmutniał a mi zrobiło się smutno.
-Coś się stało? - zapytałam bo nie do końca wiedziałam o co chodzi
-Tęskniłem i to cholernie - przyznał się w końcu. A mi zrobiło się tak cieplutko na serduchu,i poczułam motylki w brzuchu.
-Ja też - powiedziałam krótko
-Ty też co? - uśmiechną się do mnie.
-Ja też tęskniłam - uśmiechnęłam się i przytuliłam wysokiego bruneta
Pogadałam jeszcze z dziewczynami i chłopakami, dowiedziałam się że Fran jest teraz z Tomasem. Ludmi i Fede też mają się ku sobie a Naty i Maxi również są  parą. No i oczywiście Broduey zdobył serce Cami. Około 1 4 wróciłam do domu. Zajęłam i prawie cały dzień ale Pablo nie miał nic przeciwko. Gdy weszłam do domu Olga od razu skierowała mnie do jadalni abym zjadła obiad. Po czym udałam się do pokoju i uzupełniłam pamiętnik. Nim się obejrzałam była 19. Udałam się do łazienki i wzięłam długą i relaksacyjną kąpiel, później ubrałam piżamę i położyłam się spać. Długo nie mogłam usnąć aż w końcu pomyślałam o Leonie i o tych jego pięknych czekoladowych oczach po czym zasnęłam.

LEON
Violetta wróciła o tak! Verdas ty to masz szczęście. Te jej piękne oczy. I to jak powiedziała że za mną tęskni. Wpadłem jak śliwka w kompot. Jest 23:34, może powinienem do niej napisać. Nie na bank już śpi i ja też powinienem. Może przyjdzie jutro do Studio. Pablo jej to proponował ale powiedziała że odzwyczaiła się już od szkoły i musi to przemyśleć .

*********
No to ten... Tego... Mam nadzieję że nie było aż tak źle jak ostatnio.

4 komentarze:

  1. Jeeeej!
    Violetta wróciła!
    Leon z larą zerwali!
    Leon i Viola tęsknili za sobą
    I się do tego przyznali !
    Violetta myśli o Leonie
    A leon o niej awwwwwwww<3
    Cuuudowne !!!!
    Oni zaraz będą razem
    Czuje to :)
    Jejku ale się cieszę !
    Rozdział zaliczam do
    Wspaniałocudownofantastycznych :)
    Leonetta awwwwww<3
    Jeszcze leon chciał do Violci jechać
    Drugie Awwwww<3
    Co ja mówiłam........a No tak
    Cuuuuuuuuudowny rozdział :)
    Buziaki kochana , czekam na więcej takich leonettowatych
    Rozdziałów
    ~Tinita Blanco :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu kiedyś musiała wrócić no nie? :)
      Nie maiłam pomysłu jak na razie na dalszy wątek Leona i Lary więc ich rozdzieliłam :)
      Może będą razem a może i nie :)
      Dziękkuję :) Buziaki :***

      Usuń
  2. Błagam powiedz, że jednak zostanie na stałe, a nie tylko na miesiąc...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeej Violetta 02-Lara 01(Bo była trochę z Leonem)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Polecamy

Dodaj Swojego bloga do spisów