sobota, 14 czerwca 2014

One Shot - Jortini - Część 1

Ten ONE SHOT dedykuję dla TINITY BALNCO :** i innych czytelników którzy są fanami Jortini :)

TINI
Dzisiaj wyruszamy w kolejne miejsce naszego światowego tour Violetta En Vivo. Tym razem jedziemy do Włoch. Najpierw Mediolan później Bolinia a na końcu Rzym. Dwanaście koncertów, sześć dni, trzy miasta i cztery ciężkie dni prób. Jedziemy jeden dzień wcześniej aby oswoić się z miejscem. Właśnie jadę na lotnisko gdzie spotykamy się z resztą. A głównie z przyjaciółmi czyli resztą obsady. Jestem na miejscu. Przywitałam się ze wszystkimi po czym dyrektor koncertów kazał wsiąść nam do samolotu i się zrelaksować przed ciężką pracą. Ja pomyślałam o moim chłopaku. Ma na imię Peter. Układa nam się bardzo dobrze i bardzo go kocham. Bardzo mnie wspiera w tym co robię. Często jeździ ze mną na koncerty ale akurat tym razem nie mógł. Jest aktorem i dostał dużą rolę, musiał nagrywać więc został w Argentynie. Lot będzie trwał około 15 godzin bo mniej więcej tyle trwa lot z Buenos Aires do Włoch. Moim najlepszym przyjacielem jest Jorge. A moje najlepsze przyjaciółki to Lodo i Mechi. Ogólnie cała obsada świetnie się dogaduje ale my we troje tworzymy mieszankę wybuchową. Dojechaliśmy na miejsce. Właśnie wyszliśmy z samolotu i skierowaliśmy się na lotnisko. Mnóstwo fanów na nas czekało. Śpiewają piosenki z serialu. kiedy widzisz taki widok aż się uśmiechasz. Podeszliśmy do nich i rozdaliśmy trochę autografów. Zrobiliśmy również kilka zdjęć z fanami. Następnie udaliśmy się do busa który zawiózł nas do hotelu gdzie znów czekało mnóstwo fanów. Kolejne rozdawanie autografów. Ale jestem padnięta. Skierowaliśmy się do hotelu, a następnie na piętro które było przeznaczone dla nas. Ja mam pokój jak zwykle z Lodo i Mechi a Alba i Cande mają pokój razem. Dzisiaj już kładziemy się spać ale jutro zabieramy się intensywnie do pracy. Będziemy mieli pewnie około 4 prób.


JORGE
Dzisiaj wyruszamy w kolejne miejsce naszego światowego tour Violetta En Vivo. Tym razem jedziemy do Włoch. Najpierw Mediolan później Bolinia a na końcu Rzym. Dwanaście koncertów, sześć dni, trzy miasta i cztery ciężkie dni prób. Jedziemy jeden dzień wcześniej aby oswoić się z miejscem. Właśnie jadę na lotnisko gdzie spotykamy się z resztą. A głównie z przyjaciółmi czyli resztą obsady. Jestem na miejscu. Przywitałem się ze wszystkimi po czym dyrektor koncertów kazał wsiąść nam do samolotu i się zrelaksować przed ciężką pracą. Ja pomyślałem o mojej dziewczynie. Ma na imię Stepani. Układa nam się bardzo dobrze i bardzo ją kocham. Spotykamy się ze sobą od 7 lat. Bardzo mnie wspiera w tym co robię. Często jeździ ze mną na koncerty ale ma też własną pracę. Jest aktorką i modelką dostała zlecenie na pokaz mody, musiała tam być więc została w Argentynie. Lot będzie trwał około 15 godzin bo mniej więcej tyle trwa lot z Buenos Aires do Włoch. Moje najlepsze przyjaciółki to Tini, Lodo i Mechi. Ogólnie cała obsada świetnie się dogaduje ale my we troje tworzymy mieszankę wybuchową. Wylądowaliśmy we Włoszech było już dość późno  a na lotnisku czekało na nas mnóstwo fanów. Podeszliśmy do nich wszyscy razem i rozdaliśmy trochę autografów, zrobiliśmy również sobie trochę zdjęć z fanami. Następnie cała obsada udała się do busa który odwiózł nas do hotelu. A tam znów mnóstwo fanów. I znowu kilka autografów ale to właśnie nasza praca. To sprawia nam radość. Po rozdawaniu autografów udaliśmy się do środka a następnie na wyznaczone dla nas piętro. Ja zająłem pokój z Ruggero i Xabianim. A reszta chłopaków ma razem. Dzisiaj już kładziemy się spać, ale jutro czeka nas wiele prób, a po jutrze już koncerty. Kolejny dzień właśnie wstał i my też wstajemy. Jest godzina 6:00 za godzinę mamy śniadanie. Wstałem umyłem się jak zawsze poczekałem na chłopaków i zeszliśmy na śniadanie. Kiedy byliśmy już na dole w restauracji były już dziewczyny. Przywitałem się z Lodo, Mechi i Tini usiadłem razem z nimi do stołu zjedliśmy śniadanie i jak zawsze strasznie się wygłupialiśmy. Tini strasznie mi się dziś przyglądała. Dojechaliśmy na miejsce i zaczęliśmy próby kiedy nagle dyrektor zawołał mnie i Tini do siebie.

TINI
Dzisiaj przyglądałam się strasznie Jorge. Jest przystojny. Po śniadaniu zajechaliśmy na stadion gdzie mają odbyć się jutro i po jutrze koncerty. W pewnym momencie podszedł do mnie i do Jorge dyrektor i zawołał nas na bok.
-Dzisiaj wieczorem jest konferencja i chcę abyście od tego czasu udawali parę.
-Nie no panie dyrektorze bez urazy ale kto to wymyślił? - Uniósł się lekko Jorge
-Ja. Fani chcą aby Violetta i Leon w rzeczywistości byli razem więc tak musi być - odpowiedział z poirytowaniem. Powiedział że jego decyzja jest nieodwołalna i mamy wrócić na próbę. Tak też zrobiliśmy. Jorge nie był zadowolony, widać to było po nim. Ale nie ma co się dziwić. on ma dziewczynę którą kocha, są razem od 7 lat. Ja to się nawet ucieszyłam bo czułam do niego coś więcej niż zwykłą przyjaźń.  Próba skończyła się po godzinie 15 a o 17 już mieliśmy być w studiu telewizyjnym na konferencji. Zajechaliśmy do hotelu, zjedliśmy obiad i przebraliśmy się w pokojach. O godzinie 16:30 wyjechaliśmy do studia telewizyjnego. Konferencja trwała już około40 minut. Odpowiadaliśmy grzecznie na pytania aż w końcu usłyszeliśmy pytanie na które mieliśmy odpowiedzieć twierdząco.
-Tini, Jorge powiedzcie co jest między wami? - zadała nam pytanie dziennikarka. Wtedy Jorge chwycił moją dłoń spojrzał w moją stronę i się uśmiechną po czym zaczną mówić.
-Tak, no cóż nie będziemy już tego ukrywać. Jesteśmy od jakiegoś czasu razem i jesteśmy szczęśliwi. Fani doczekali się tego na co tak długo czekali. - Powiedział Jorge a ja kontem oka widziałam zdziwienie reszty  obsady. Chcieli już coś powiedzieć ale w ostatniej chwili się powstrzymali. Dziennikarka przytaknęła i zajęła się resztą konferencji. Po 2 godzinach konferencja dobiegła końca.
-Dziękuję Wam za przybycie i udzieleni mi tak wyczerpujących informacji.
-My również dziękujemy - Odpowiedziałam w imieniu całej obsady. Jorge ponownie chwycił mnie za rękę aby wszystko wyglądało wiarygodnie. Następnie wyszliśmy ze Studia i wsiedliśmy do busa. Udaliśmy się do hotelu, po chwili każdy był u siebie w pokoju. Nie rozmawialiśmy z Jorge na ten temat. To był dla niego z pewnością bardzo drażliwy temat.

2 DNI PÓŹNIEJ

TINI
Właśnie wczoraj zakończyły się koncerty w Mediolanie a dziś jedziemy do Blonii. Nadal udajemy parę z Jorge. Podczas tego całego udawania poczułam coś do Jorge bardzo bym chciała aby coś między nami było ale wiem że to nie możliwe. Przecież ja mam Petera a on Stephani. Chciałabym mu to powiedzieć ale nie mogę. Dziś przyjeżdża do niego Stephani. Wie o tym całym naszym udawaniu dla tego nie będą pokazywali się publicznie. Zgodziła się na to bo wiedziała że jest  to część naszej pracy.


JORGE
Dzisiaj przyjeżdża moja ukochana dziewczyna. Bardzo ją kocham i szczerze to się dziwię że się zgodziła na moje udawanie chodzenia z Tini. O właśnie jest?
-Cześć kochanie -przywitałem się z nią namiętnym pocałunkiem. Dziwne ale nie poczułem już tego co zawsze jak się całowaliśmy.
-Cześć skarbie - uśmiechnęła się do mnie. Po chwili podeszła do nas Tini
-Cześć Stefi - przywitała się z moją dziewczyną buziakiem w policzek - Przepraszam porwę ci gona chwilkę dobrze? - zapytała Stefi a ona pokiwała głową
-Coś się stało? - zapytałem małej brunetki
-Tak, potrzebują kilku naszych wspólnych zdjęć - powiedziała, a ja westchnąłem.


TINI
Czuję coś do Jorge. Nie potrafię tak dłużej. Właśnie robiono nam wspólne zdjęcia. Jako para. Wyglądamy na nich jak zakochani. Nie mogę patrzeć kiedy on i Stefi są szczęśliwi. Nie chcę ranić blondynki a tym bardziej stracić mojego przyjaciela ale bardzo mnie boli kiedy widzę go szczęśliwego, jak przytula swoją dziewczynę kiedy się całują. To jest dla mnie zbyt ciężkie. Właśnie znalazłam prezesa.
-Przepraszam chciałam coś powiedzieć.
-Tak o co chodzi kochanie - powiedział do mnie tak jakby był moim ojcem a ja muszę go wystawić do wiatru.
-Przykro mi, ale odchodzę. Nie dam rady więcej pracować w takim zespole. To mnie po prostu przerasta.
-A co się konkretnie dzieje?
-Niestety ale to moja prywatna sprawa. Niech moja dublerka mnie zastąpi. Do widzenia - Powiedziałam szybko i treściwie po czym wyszłam. Skierowałam się do mojej garderoby gdzie przebrałam się w swoje ubrania. Już miałam wychodzić aby dotrzeć do hotelu ale ktoś wszedł do mojej garderoby. Tym kimś była Lodo i Mechi
-Gdzie ty idziesz? Przecież za 10 minut masz być na scenie. - zapytały zdziwione
-Ja dziś nie gram. Dziś jest wieczór Eleny. - powiedziałam i chciałam wyjść. Elena to moja dublerka.
-Jak to Eleny? Nie rozumiem - Powiedziała Lodo
-Dziewczyny ja po prostu nie dam rady występować po raz kolejny z Jorge kiedy on jest ze Stephi a ja nie mogę mu powiedzieć co czuję. Zakochałam się w nim i nie mogę tak grać. Przykro mi ale ja odchodzę. - Przytuliłam dziewczyny. Powiedziały że będą tęsknić po czym one udały się na scenę a ja do hotelu.Musiałam ubrać bluzę z kapturem i okulary tak aby nikt mnie nie poznał. Weszłam do hotelu i skierowałam się do pokoju mojego i dziewczyn spakowałam swoje żeczy i ruszyłam na lotnisko. Za godzinę miałam samolot który miał mnie z powrotem zabrać do Buenos Aires z dala od mojej miłości i przyjaciół.


*******************
Taki troszkę bez sensu ale nie miałam lepszego pomysłu. Dziękuję za pomoc w wymyśleniu pomysłu dla TINITY BANCO :*
*

P.S Część druga pojawi się niebawem :)

3 komentarze:

  1. Jejku!
    Kochana dziękuje za dedykacje :***
    One shot cuuuuuudowny
    Tini zakochana w Jorge
    Ale niestety nieodwzajemniona miłość :(
    Ja już chce następną część :)
    Tini odeszła z obsady :(
    Ale mam nadzieje że
    Coś się wydarzy i wróci.
    OŚ baaaardzo mi się podoba :)
    Ty masz taki talent do pisania
    Że jak ktoś to czyta to chce więcej :)
    Czekam na 2 część :)
    Buziaki :*****
    ~Tinita Blanco :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Dedykacja obowiązkowo musiała być dla Ciebie bo w końcu to ty mi podrzuciłaś pomysł na OS :)
    Druga część najprawdopodobniej jutro bo muszę ją lekko poprawić :)
    Ja + talent do pisania = Cud :D - Jużci to mówiłam
    Buziaczki :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Aww....kooooochaaam!!!! Loffciam dosłownie!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Polecamy

Dodaj Swojego bloga do spisów