sobota, 2 sierpnia 2014

Rozdział 44 - Niechciany pocałunek

TRZY DNI PÓŹNIEJ

VIOLETTA
Dzisiaj jest przedstawienie. Właśnie jesteśmy po raz ostatni na scenie bez kamer. Ostatnia próba. A później już tylko nerwy i stres. bardzo się denerwuje że coś pójdzie nie tak. A najbardziej boję się tego że Diego coś wykombinuje.
-Viola możemy przećwiczyć jeszcze tekst piosenki - Podszedł Diego
-Skoro musimy. - powiedziałam po czym wzięłam kartkę z tekstem i zaczęłam śpiewać. Podczas śpiewania nie myślałam o Diego tylko o Leonie.
-Właśnie Leon! - Pomyślałam - Gdzie on jest? -Pytałam siebie w myślach. W końcu piosenka dobiegła końca a ja wyszłam z sali. Skierowałam się "Za kulisy" naszej niezbyt dużej sceny
-Maxi wiesz może co z Leonem? - Zdałam pytanie przyjacielowi a on przecząco pokiwał głową. Byłam coraz bardziej zdenerwowana. A co jak nie przyjdzie? Nie to nie możliwe napisał by jakiegokolwiek sms-a.
-Zgadnij kto to? - Poczułam na swoich oczach czyjeś dłonie
-Jak mniemam spóźnialski uczeń studio - Powiedziałam
-Nie znam takiego - Powiedział i odsłonił mi oczy. Odwróciłam się i ujrzałam Leona. Przytuliłam go szybko i w tym momencie za kulisy przyszła Ana. Zmierzyła nas wzrokiem po czym podeszła do dziewczyn.
-Nie znasz mnie? - Zapytał z dużymi oczami
-Czekaj, czekaj chyba skądś cię znam - Powiedziałam z uśmiechem
-Jestem Leon - Przedstawił mi się mój własny chłopak
-Violetta - Powiedziałam
-A więc Violu czy masz chłopaka - Zadał pytanie
-Ależ oczywiście Leonie - Odpowiedziałam dość wesoła. Dziewczyny dziwnie przyglądały się naszej rozmowie.
-A kim jest ten szczęściarz? - Zadał pytanie
-Stoi przede mną - Powiedziałam i ponownie przytuliłam się do Leona.
-Hoy Somos Mas - Powiedział Pablo wchodząc za kulisy.  Popatrzył na grupkę uczniów - Na scenę - Wszyscy którzy byli przydzieleni do tej piosenki pobiegli na scenę. Zostałam praktycznie tylko ja i Diego. Po kilku minutach cała grupka zeszła ze sceny.
-Leon - Pablo wskazał na mojego chłopaka. - Scena jest twoja - Powiedział po czym usiadł wygodnie przed monitorem
-Powodzenia kochanie - Powiedziałam szeptem. Leon spojrzał mi w oczy z uśmiechem na twarzy po czum lekko musną mój policzek swoimi ustami i zniknął na scenie. Następnie wszyscy razem zaśpiewaliśmy nową piosenkę pod tytułem Euforia. Podczas piosenki wykonaliśmy również nowy układ którego uczyła nas Jackie. Wszystko wyglądało świetnie. Zeszliśmy ze sceny i mieliśmy chwilkę na odetchnięcie.

LEON
Zeszliśmy ze sceny. Wszyscy byli bardzo zadowoleni. Została ostatnia piosenka. Nie wiem czemu ale mam przeczucie że Diego coś kombinuje. Widziałem że Diego zaczyna coś mówić do vilu więc postanowiłem mu przerwać. Podszedłem do mojej ukochanej i chwyciłem ją za dłonie
-To nie możliwe. Jesteś wszędzie - Powiedział zły Diego. Nie zwracałem na niego uwagi.
-Wszystko dobrze? - Zdałem pytanie mojej ukochanej. Wyraźnie coś ją gnębiło.
-Tak. Kiedy cię widzę - Powiedziała z uśmiechem na ustach.
-Nie możesz tego załatwić później? - Zdał pytanie dość zły Diego ale nie zamierzałem zwracać na niego uwagi.
-Będę na ciebie patrzył, więc nie myśl o nim tylko śpiewaj dla mnie - Poprosiłem z uśmiechem na ustach. Viola lekko pokiwała głową a ja się uśmiechnąłem jeszcze bardziej.
-Dobrze - Powiedziała uśmiechnięta po czym mocno mnie przytuliła.
-Viola, Diego na scenę! - Powiedział Pablo i Violetta się ode mnie odkleiła. Viola pobiegła na scenę a Diego przystaną i popatrzył na mnie.
-Życzyłbym ci powodzenia ale wiem że nie będzie ci potrzebne - Rzuciłem z sarkazmem w głosie.
-No chodź zaśpiewać ze mną - Powiedział wrednie Diego po czym zniknął na scenie. Pokręciłem głową po czym ruszyłem za nimi i stanąłem tak aby widzieć Vilu. Zaczęła grać muzyka a Viola spojrzała w moją stronę. Kiwnąłem głową. Zaczęła śpiewać. Po kilku minutach piosenka dobiegała końca. został udawany pocałunek i koniec. W pewnym momencie Violetta pocałowała Diego. Ale wcale nie na niby tyko na prawdę. Jak ona mogła mi to zrobić? Nie wierzę. Jestem strasznie zły.
-Leon, Leon czekaj - Zaczął wołać za mną Fede. Odwróciłem się na chwilę ale zobaczyłem że w moją stronę biegnie Violetta. Szybko odwróciłem się w stronę wyjścia i wybiegłem ze szkoły.

VIOLETTA
Kończyła się już piosenka. Miałam właśnie podejść do Diego i odwrócić się plecami do kamery. Miałam udać że go całuję. W pewnej chwili poczułam że się potykam. Wylądowałam wprost w ramionach Diego. Miałam nadzieję że mnie postawi. Myliłam się wykorzystał chwilę i mnie pocałował. Spojrzałam w stronę Leona był strasznie zły. Zobaczyłam że wychodzi a mi w oczach zaczęły się  zbierać łzy.
-Leon, Leon czekaj - Fede zaczął wołać Leona. On się odwrócił w jego stronę ale kiedy mnie zobaczył odwrócił się z powrotem i wybiegł ze szkoły. Nie mogę uwierzyć w to co zrobił Diego.
-Viola - Zaczęły dziewczyny
-Wiem co chcecie powiedzieć - Powiedziałam ze łzami w oczach. - Ale ja tego nie zrobiłam - Kontynuowałam - Po prostu się potknęłam - Dokończyła wypowiedź po czym przytuliłam się do Fran.
-Violetta możemy porozmawiać? -Zaczął krzyczeć Diego
-Zejdź mi z oczu - Powiedziałam i miałam już odchodzić ale Diego chwycił mnie za nadgarstek i odwrócił w swoją stronę.
-Jesteś mi winna wyjaśnienia - Powiedział z uśmiechem całkiem spokojnie.
-Przez ciebie Leon nie chce ze mną rozmawiać - Powiedziałam ze łzami w oczach
-To by było w opór dziwne gdyby chciał po tym jak pocałowałaś mnie na scenie na oczach całego świata. - Powiedział z wrednym uśmiechem wymalowanym na twarzy. Wyrwałam swoją rękę z jego uścisku i uciekłam ze łzami w oczach. Poszłam do domu i położyłam się spać. Musze to wszystko wyjaśnić jutro Leonowi. Tak bardzo się boję że mi nie uwierzy.

DIEGO
Violetta pobiegła do domu a ja umówiłem się  w lesie z moją wspólniczką. W końcu przyszła.
-Zrobiłem jak chciałaś. Pocałowałem Violettę na oczach Verdasa - Powiedziałem bez zastanowienia
-Dobrze - Odpowiedziała z pewnym błyskiem w oku.
-Teraz musisz zająć się pocieszaniem Violki a ja zajmę się Leonem - Dodała po chwili
-Ej! - Krzyknąłem - Umowa była tylko na to że ją pocałuję - Powiedziałem zły.
-No dobra czyli mogę wszystko powiedzieć twojemu ojcu? - Zadała pytanie. Dobrze wiedziała ze się zgodzę bo nie chcę aby tata cokolwiek wiedział.
-No dobra - Powiedziałem zmarnowany
-No grzeczny chłopiec - Powiedziała po czym odeszła. Ja zmarnowany ruszyłem do domu.

2 komentarze:

  1. Jej jestem Pierwsza! :D

    Diego!
    Gratuluje
    Właśnie zostałeś dodany
    Do mojej czarnej listy :D
    Co ty zrobiłeś!?
    Fajnie tak zniszczyć leonette!!
    Leon , kurde wracaj do Violi !
    Przecierz to nie ona go pocałowała!
    Ajj
    Jestem na nich wszystkich zła
    Oczywiście oprócz Violetty :)
    Kochana rozdział boski
    Wiesz mogłabym wymieniać i wymieniać ale boje się
    Że jeszcze się zanudzisz !
    I co w tedy?? :)
    Ojjj
    Najbardziej podoba mi się początek
    Ta leonetta
    Awwww<3333
    Mogłabym tak o nich
    Czytać ciągle :D
    Naprawdę :)
    I jeszcze jak czytam leonette w twoim wydaniu
    To normalnie
    CUDO
    Ajj rozdział zaliczam
    Do cudownych :)
    Mam nadzieje że nie
    Będę musiała długo czekać na następny :)
    Uwielbiam, kocham :**
    Buziaki :**
    ~Tinita Blanco :**

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne fajne, ale taka scenka była w serialu...
    Trochę szkoda, że jakoś tak po swojemu tego nie zrobiłaś,
    ale mimo wszystko fajnie.
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Polecamy

Dodaj Swojego bloga do spisów