VIOLETTA
To już dzisiaj! Dzisiaj wyjeżdżamy do Londynu. Cała czwórka czyli ja, Leon, Lu i Diego. Właśnie do walizki dopakowałam ostatnie potrzebne rzeczy i drobiazgi. Zapięłam walizkę i skierowałam się do łazienki. Rozebrałam się i wrzuciłam piżamę do kosza na pranie. Weszłam pod prysznic i się umyłam. Następnie wyszłam, ubrałam się i wysuszyłam oraz wyprostowałam włosy, na koniec zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam z łazienki i skierowałam się na dół aby zjeść śniadanie. -Dzień dobry - Przywitałam się ze wszystkimi
-Witaj córeczko - Odezwała się mama a tata machnął ręką. Usiadłam do stołu i zjadłam śniadanie. Na koniec wypiłam herbatę.
-Odwiezie mnie ktoś na lotnisko? - Zdałam pytanie dopijając gorący napój.
-Tak ja i mama - Odezwał się tata. Po chwili cała nasza trójka wstała i ja z mamą skierowałyśmy się do przedpokoju a tata udał się do mojego pokoju po walizkę. Chwilę później wyszliśmy z domu i schowaliśmy walizkę do samochodu.
Po około 15 minutach dotarliśmy na lotnisko. Była już Lu i Diego. Brakowało jedynie Leona.
-Cześć - Powiedziałam do Lu i przywitałyśmy się całusem w policzek.
-Cześć - Odpowiedziała wesoła - Nie wiesz gdzie Leon? - Zdała pytanie lekko poddenerwowana.
-Nie nie wiem. Na bank zaraz będzie - Powiedziałam po czym poczułam czyjeś dłonie na swojej tali. Odwróciłam się i zobaczyłam Diego. Nie wiem czemu ale miałam nadzieję że to Leon.
-Cześć kochanie - Przywitał się po czym pocałował mnie w policzek
-Witaj - Powiedziałam z uśmiechem. Po chwili dotarł do nas Leon. Antonio załatwiał jakieś sprawy a moi rodzice właśnie pojechali.
Po godzinie siedzieliśmy w samolocie. Ja siedziałam z Diego a Lu z Leonem. Widziałam że ani Lu ani Leon nie są zadowoleni z tego powodu że siedzę z własnym chłopakiem. To będzie mój najlepszy wyjazd bo spędzę go z miłością mojego życia. Szkoda tylko że on o tym nie wie.
LEON
Przyjechałem na lotnisko lekko po czasie, i od razu tego pożałowałem. Violetta miziała się z tym swoim kochasiem. Nie miałem ochoty na to patrzeć ale niestety byłem na to skazany. Antonio jeszcze załatwiał jakieś sprawy na lotnisku. Po godzinie znajdowaliśmy się już w samolocie. Siedziałem z Lu. A teraz już jesteśmy w hotelu. Oczywiście nie obeszło się bez kłótni mojej i Diego. A o co nam poszło? To proste o łóżko. Nie mam na niego siły. Na szczęście dziś mamy dzień wolny a jutro jedziemy do szkoły.Po około godzinie wracam sobie spokojnie z obiadu. Właśnie wsiadłem do windy i nacisnąłem guzik z odpowiednim piętrem. Ktoś włożył swoją dłoń między drzwi aby się otworzyły. Tym kimś była Violetta. Posłała mi jedynie ciepły uśmiech i stanęła pod ścianą windy. Jechaliśmy całkiem spokojnie aż w pewnym momencie winda zatrzęsła i stanęła. Widziałem strach na twarzy Violetty. Podszedłem do przycisków i zacząłem przyciskać wszystkie guziki po kolei. Niestety winda dalej stała.
-Co się stało? - Zapytała przerażona Violetta
-Winda się zacięła - Powiedziałem spokojnie opierając się o ściankę windy.
-Jak to się zacięła? - Zdała pytanie jeszcze bardziej przerażona niż wcześniej.
-No normalnie, jechała i się zatrzymała - Powiedziałem rozbawiony tą sytuacją.
-Co teraz będzie? - Zadała kolejne pytanie. W jej oczach widziałem strach.
-Nic. Trochę tu posiedzimy a potem ktoś nas wyciągnie - Powiedziałem spokojnie. Usiadła po ścianką na przeciwko mnie a z jej oczu płynęły łzy.
-Nie płacz - Powiedziałem spokojnie.
-Ale ja się boje - Powiedziała zapłakana.
-Chodź tu - Powiedziałem i wskazałem aby usiadła obok mnie. Ona jednak usiadła na moich kolanach i wtuliła się w mój tors. Objąłem ją w tali i siedzieliśmy w ciszy.
-Masz telefon? - Violetta zadała pytanie - Trzeba do kogoś zadzwonić - Dodała po chwili
-Mam - Powiedziałem po czym wyciągnąłem telefon z kieszeni.
-Zadzwonisz do kogoś? - Zadała kolejne pytanie. Lekko kiwnąłem głową po czym odblokowałem telefon.
-Nie mam zasięgu - Powiedziałem patrząc na wyświetlacz.
-Trudno - Powiedziała niezbyt zadowolona po czym jeszcze bardziej się we mnie wtuliła.
-Tęskniłem za tym - Powiedziałem gładząc jej plecy.
-Leon proszę cię - Powiedziała spokojnie
-Co? - Zadałem pytanie - Mówię prawdę - Dodałem po chwili
-Nic. Też za tobą tęsknię - Powiedziała. Chwyciłem jej podbródek i przybliżyłem do jej ust swoje. Złożyłem na jej ustach namiętny pocałunek. Z początku nie oddała go ale po chwili to się zmieniło. Byłem bardzo zadowolony z tego powodu. W pewnej chwili drzwi się otworzyły. Oderwaliśmy się od siebie. Za drzwiami stał Diego...
*****
No i kończymy ten rozdział pocałunkiem Leonetty :) Mam nadzieję że Wam się podoba :) Dziś już jestem na wakacjach :D Ale rozdziały będą pojawiać się systematycznie :) Czyli kolejny pojawi się w niedzielę :) Buziaczki :***
No i kończymy ten rozdział pocałunkiem Leonetty :) Mam nadzieję że Wam się podoba :) Dziś już jestem na wakacjach :D Ale rozdziały będą pojawiać się systematycznie :) Czyli kolejny pojawi się w niedzielę :) Buziaczki :***
Boski ;)
OdpowiedzUsuńSą już w Londynie :) Winda zaczęła się gdy w środku był Leon i Viola cóż za przypadek hehe :D U pocałowali się a Diego to widział ! Cieszę się ale jak mi powiedziałas co będzie kiedyś to smutna jestem :( Ale już czekam na kolejny rozdział ;***
Pozdrawiam <333
Dziękuje :D Hahhaha :D tak to czysty przypadek z tą windą :D Zresztą wiesz :P Oj nie smutaj :D Kiedyś będzie dobrze :D Kocham cię <333
UsuńCudny *o*
OdpowiedzUsuńJuż są w Londynie <3
A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona!
A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny!
I się pocałowali! Aaaaaaaaa *o*
Tylko musiał Diego przyleźć ;/ Niech ona z im zerwie ;/ Plooooseeee ;*
Czekam na kolejny <3
Buziaki ;*
Katarina
Dziękuję :D
UsuńAjj Londyn :D
A Viola nadal kocha Leona :D A Leon jest zazdrosny :D
Ajj :D Nie wiem co wy macie do tego Diego :P
Ja go bardzo lubię :D Może kiedyś zerwie :D
Ja nic nie wiem :P
Buziaki :*
Boski rozdział <3
OdpowiedzUsuńSą w Londynie <333
Pocałowali się <3
Pocałowali się <3
Pocałowali się <3
I Diego to widział <33
Leonetta? *-* <3
Oby była Leonetta <3
Czekam na nexcik <33
http://amor-que-sobrevivira-todo.blogspot.com/
Ajj :D Dziękuję :D
UsuńLeonetta? Hmm Może :D
Nic nie powiem :D
ej chyba dopiero pierwszy raz czytam
OdpowiedzUsuńtego bloga a on jest taki świetny
to nie sprawiedliwie blog CUDO
rozdział extra czekam na next :)
No chyba tak że pierwszy raz :D
UsuńDziękuję bardzo :)
I zapraszam częściej :D
Nie wierze ze znalazłam internet a jednak :D
OdpowiedzUsuńSkomentuje jak wrócę :)
A więc zajmuje :D
Chyba długo mnie nie było bo trochę sie pozmieniało