wtorek, 19 sierpnia 2014

Rozdział 52 - Winda się zacięła.

VIOLETTA
To już dzisiaj! Dzisiaj wyjeżdżamy do Londynu. Cała czwórka czyli ja, Leon, Lu i Diego. Właśnie do walizki dopakowałam ostatnie potrzebne rzeczy i drobiazgi. Zapięłam walizkę i skierowałam się do łazienki. Rozebrałam się i wrzuciłam piżamę do kosza na pranie. Weszłam pod prysznic i się umyłam. Następnie wyszłam, ubrałam się i wysuszyłam oraz wyprostowałam włosy, na koniec zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam z łazienki i skierowałam się na dół aby zjeść śniadanie.
-Dzień dobry - Przywitałam się ze wszystkimi
-Witaj córeczko - Odezwała się mama a tata machnął ręką. Usiadłam do stołu i zjadłam śniadanie. Na koniec wypiłam herbatę.
-Odwiezie mnie ktoś na lotnisko? - Zdałam pytanie dopijając gorący napój.
-Tak ja i mama - Odezwał się tata. Po chwili cała nasza trójka wstała i ja z mamą skierowałyśmy się do przedpokoju a tata udał się do mojego pokoju po walizkę. Chwilę później wyszliśmy z domu i schowaliśmy walizkę do samochodu.

Po około 15 minutach dotarliśmy na lotnisko. Była już Lu i Diego. Brakowało jedynie Leona.
-Cześć - Powiedziałam do Lu i przywitałyśmy się całusem w policzek.
-Cześć - Odpowiedziała wesoła - Nie wiesz gdzie Leon? - Zdała pytanie lekko poddenerwowana.
-Nie nie wiem. Na bank zaraz będzie - Powiedziałam po czym poczułam czyjeś dłonie na swojej tali. Odwróciłam się i zobaczyłam Diego. Nie wiem czemu ale miałam nadzieję że to Leon.
-Cześć kochanie - Przywitał się po czym pocałował mnie w policzek
-Witaj - Powiedziałam z uśmiechem. Po chwili dotarł do nas Leon. Antonio załatwiał jakieś sprawy a moi rodzice właśnie pojechali.

Po godzinie siedzieliśmy w samolocie. Ja siedziałam z Diego a Lu z Leonem. Widziałam że ani Lu ani Leon nie są zadowoleni z tego powodu że siedzę z własnym chłopakiem. To będzie mój najlepszy wyjazd bo spędzę go z miłością mojego życia. Szkoda tylko że on o tym nie wie.

LEON
Przyjechałem na lotnisko lekko po czasie, i od razu tego pożałowałem. Violetta miziała się z tym swoim kochasiem. Nie miałem ochoty na to patrzeć ale niestety byłem na to skazany. Antonio jeszcze załatwiał jakieś sprawy na lotnisku. Po godzinie znajdowaliśmy się już w samolocie. Siedziałem z Lu. A teraz już jesteśmy w hotelu. Oczywiście nie obeszło się bez kłótni mojej i Diego. A o co nam poszło? To proste o łóżko. Nie mam na niego siły. Na szczęście dziś mamy dzień wolny a jutro jedziemy do szkoły.

Po około godzinie wracam sobie spokojnie z obiadu. Właśnie wsiadłem do windy  i nacisnąłem guzik z odpowiednim piętrem. Ktoś włożył swoją dłoń między drzwi aby się otworzyły. Tym kimś była Violetta. Posłała mi jedynie ciepły uśmiech i stanęła pod ścianą windy. Jechaliśmy całkiem spokojnie aż w pewnym momencie winda zatrzęsła i stanęła. Widziałem strach na twarzy Violetty. Podszedłem do przycisków i zacząłem przyciskać wszystkie guziki po kolei. Niestety winda dalej stała.
-Co się stało? - Zapytała przerażona Violetta
-Winda się zacięła - Powiedziałem spokojnie opierając się o ściankę windy.
-Jak to się zacięła? - Zdała pytanie jeszcze bardziej przerażona niż wcześniej.
-No normalnie, jechała i się zatrzymała - Powiedziałem rozbawiony tą sytuacją.
-Co teraz będzie? - Zadała kolejne pytanie. W jej oczach widziałem strach.
-Nic. Trochę tu posiedzimy a potem ktoś nas wyciągnie - Powiedziałem spokojnie. Usiadła po ścianką na przeciwko mnie a z jej oczu płynęły łzy.
-Nie płacz - Powiedziałem spokojnie.
-Ale ja się boje - Powiedziała zapłakana.
-Chodź tu - Powiedziałem i wskazałem aby usiadła obok mnie. Ona jednak usiadła na moich kolanach i wtuliła się w mój tors. Objąłem ją w tali i siedzieliśmy w ciszy.
-Masz telefon? - Violetta zadała pytanie - Trzeba do kogoś zadzwonić - Dodała po chwili
-Mam - Powiedziałem po czym wyciągnąłem telefon z kieszeni.
-Zadzwonisz do kogoś? - Zadała kolejne pytanie. Lekko kiwnąłem głową po czym odblokowałem telefon.
-Nie mam zasięgu - Powiedziałem patrząc na wyświetlacz.
-Trudno - Powiedziała niezbyt zadowolona po czym jeszcze bardziej się we mnie wtuliła.
-Tęskniłem za tym - Powiedziałem gładząc jej plecy.
-Leon proszę cię - Powiedziała spokojnie
-Co? - Zadałem pytanie - Mówię prawdę - Dodałem po chwili
-Nic. Też za tobą tęsknię - Powiedziała. Chwyciłem jej podbródek i przybliżyłem do jej ust swoje. Złożyłem na jej ustach namiętny pocałunek. Z początku nie oddała go ale po chwili to się zmieniło. Byłem bardzo zadowolony z tego powodu. W pewnej chwili drzwi się otworzyły. Oderwaliśmy się od siebie. Za drzwiami stał Diego...

*****
No i kończymy ten rozdział pocałunkiem Leonetty :) Mam nadzieję że Wam się podoba :) Dziś już jestem na wakacjach :D Ale rozdziały będą pojawiać się systematycznie :) Czyli kolejny pojawi się w niedzielę :) Buziaczki :***

9 komentarzy:

  1. Boski ;)
    Są już w Londynie :) Winda zaczęła się gdy w środku był Leon i Viola cóż za przypadek hehe :D U pocałowali się a Diego to widział ! Cieszę się ale jak mi powiedziałas co będzie kiedyś to smutna jestem :( Ale już czekam na kolejny rozdział ;***
    Pozdrawiam <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :D Hahhaha :D tak to czysty przypadek z tą windą :D Zresztą wiesz :P Oj nie smutaj :D Kiedyś będzie dobrze :D Kocham cię <333

      Usuń
  2. Cudny *o*
    Już są w Londynie <3
    A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona! A Viola nadal kocha Leona!
    A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny! A Leon jest zazdrosny!
    I się pocałowali! Aaaaaaaaa *o*
    Tylko musiał Diego przyleźć ;/ Niech ona z im zerwie ;/ Plooooseeee ;*
    Czekam na kolejny <3
    Buziaki ;*
    Katarina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D
      Ajj Londyn :D
      A Viola nadal kocha Leona :D A Leon jest zazdrosny :D
      Ajj :D Nie wiem co wy macie do tego Diego :P
      Ja go bardzo lubię :D Może kiedyś zerwie :D
      Ja nic nie wiem :P
      Buziaki :*

      Usuń
  3. Boski rozdział <3
    Są w Londynie <333
    Pocałowali się <3
    Pocałowali się <3
    Pocałowali się <3
    I Diego to widział <33
    Leonetta? *-* <3
    Oby była Leonetta <3
    Czekam na nexcik <33

    http://amor-que-sobrevivira-todo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajj :D Dziękuję :D
      Leonetta? Hmm Może :D
      Nic nie powiem :D

      Usuń
  4. ej chyba dopiero pierwszy raz czytam
    tego bloga a on jest taki świetny
    to nie sprawiedliwie blog CUDO
    rozdział extra czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba tak że pierwszy raz :D
      Dziękuję bardzo :)
      I zapraszam częściej :D

      Usuń
  5. Nie wierze ze znalazłam internet a jednak :D
    Skomentuje jak wrócę :)
    A więc zajmuje :D
    Chyba długo mnie nie było bo trochę sie pozmieniało

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Polecamy

Dodaj Swojego bloga do spisów