wtorek, 9 września 2014

Rozdział 62 - Początek czwartego tygodnia

DWA DNI PÓŹNIEJ
VIOLETTA
Obudziłam się rano i nie było przy mnie Leona. Rozejrzałam się po pokoju i nigdzie go nie było. Przymknęłam oczy, po chwili usłyszałam jak drzwi do pokoju się otwierają. Ponownie otworzyłam oczy i zobaczyłam ubranego Leona z jakimiś dokumentami. Przeciągnęłam się leniwie. Leon stał tyłem do mnie i pakował coś jeszcze do walizki. No tak dziś wyjeżdża. Momentalnie posmutniałam.
Przewróciłam się na bok i leżałam myśląc o tym co będę robiła przez te trzy dni. W pewnej chwili poczułam jak Leon kładzie się za mną i przytula mnie do siebie. Lekko się uśmiechnęłam.
-Będę tęsknił - Wyszeptał mi do ucha
-Musisz jechać? - Zadałam pytanie smutna.
-Przecież wiesz że muszę - Powiedział kładąc głowę na moim ramieniu
-Będę tęskniła - Powiedziałam smutna
-Ja bardziej - Powiedział z uśmiechem
-Wcale że nie - Odpowiedziałam - Obiecaj że zadzwonisz jak dolecisz - Powiedziałam z nadzieją w głosie.
-Obiecuję -Powiedział po czym pocałował mnie bardzo namiętnie.
-Muszę ju jechać - Powiedział po naszym oderwaniu -Na dole masz śniadanie - Dodał z uśmiechem 
-No dobrze - Odpowiedziałam - Dziękuję za śniadanko - Dodałam kiedy już wychodził. Zniknął za drzwiami a ja wstałam z łóżka. Weszłam do łazienki gdzie wzięłam prysznic. Następnie udałam się do garderoby. Tam się ubrałam. Ułożyłam włosy a następnie zrobiłam lekki makijaż. Zeszłam na dół i spojrzałam na śniadanie które stało na stole. Raptem zrobiło mi się nie dobrze i biegiem skierowałam się do toalety.

Po kilku minutach wyszłam z toalety. Nadal jest mi nie dobrze. Boli mnie też brzuch. Od kilku dni spóźnia mi się też okres.
-Zrobię test ciążowy - Powiedziałam sama do siebie. Na pewno nie jestem ale chcę mieć pewność. Jak pomyślałam tak też zrobiłam. Skierowałam się do toalety.

Już minął odpowiedni czas. Właśnie spoglądam na test.
-Jestem w ciąży - Wyszeptałam po czym złapałam się za głowę.
-To nie możliwe - Pomyślałam spokojnie. To bardzo możliwe Violetta co ty paplasz. Chwyciłam telefon i wykręciłam numer do Fran.
-Halo? - Odezwała się Włoszka po kilku sygnałach.
-Fran - Powiedziałam zadowolona
-Tak to ja - Odpowiedziała zdezorientowana
-Co tam? - Zadałam pytanie lekko zdenerwowana
-Viola co się dzieje? Jesteś zdenerwowana - Powiedziała moja przyjaciółka. Za dobrze mnie zna.
-Nie nic - Powiedziałam bez przekonania.
-Już ci wierzę - Odpowiedziała spokojnie Włoszka - Przyjeżdżaj do mnie. Są dziewczyny więc pogadamy - Dodała szybko.
-Dobrze niedługo będę - Powiedziałam po czym się rozłączyłam. Wzięłam torebkę i nałożyłam buty po czym wyszłam z domu. Wsiadłam do auta i ruszyłam w kierunku centrum.

Po trzydziestu minutach drogi znalazłam się pod drzwiami domu Fran i Marco. Zapukałam nie pewnie.
-Viola -Powiedziała ucieszona Fran
-Cześć - Przywitałam się i zostałam wciągnięta do środka. W salonie zobaczyłam siedzące już Cami i Naty oraz Ludmi. Dosiadłam się i wbiłam swój wzrok w gazetę leżącą na stoliku.
-Viola co się dzieje? - Zadała pytanie Lu
-Jestem w ciąży - Powiedziałam szybko po czym schowałam twarz w dłoniach.
-To wspaniale - Powiedziała Naty
-Nie rozumiecie - Powiedziałam patrząc na nie
-Czego nie rozumiemy? - Zdały pytanie
-Leon nic nie wie. I lepiej żeby nie wiedział - Powiedziałam spokojnie
-I tak będziesz musiała mu powiedzieć - Uświadomiła mnie Fran
-Wiem - Odpowiedziałam - Ale na razie go nie ma i nie chcę mu nic mówić - Dodałam po chwili.
-A gdzie jest? - Zadała pytanie Lu
-Poleciał do Barcelony w sprawach biznesowych - Odpowiedziałam spokojnie.
-A byłaś już u lekarza? - Zadała pytanie Cami
-Jeszcze nie -Odpowiedziałam
-No to musisz iść - Powiedziała Fran. Posiedziałam z nimi jeszcze kilka minut i postanowiłam udać się do lekarza. Wsiadłam do samochodu i ruszyłam w kierunku szpitala w którym przyjmowała moja pani doktor.

Jestem już w domu. Byłam u pani doktor i wszystko się potwierdziło. Jestem w ciąży. Z moich rozmyślań wyrwał mnie dźwięk mojego telefonu.
-Tak słucham? - Odebrałam
-Cześć kochanie - Usłyszałam głos Leona.
-Cześć - Powiedziałam obojętnym głosem
-Jak się czujesz? - Zadał pytanie
-Dobrze a jak mam się czuć? - Zadałam pytanie lekko zdenerwowana
-Spokojnie - Powiedział - Tylko zapytałem - Dodał po chwili
-Przepraszam - Powiedziałam smutna
-Wszystko w porządku? - Zadał pytanie
-Tak - Odpowiedziałam spokojnie - Brakuje mi ciebie - Dodałam po chwili
-Wracam za trzy dni -Powiedział spokojnie.
-Będę tęsknić - Powiedziałam
-Ja też. Kocham cię - Powiedział - Śpij dobrze - Dodał po chwili.
-Też cię kocham mocno - Odpowiedziałam
-Dobranoc
-Dobranoc - Powiedziałam po czym się rozłączyłam. Wyjęłam z torebki zdjęcie USG. Spojrzałam na nie.
-Początek czwartego tygodnia - Pomyślałam. To nie możliwe. Ciekawe jak zareaguje. Położyłam zdjęcie na stoliku i poszłam na górę. Położyłam się na łóżku.
-Łóżko bez ciebie jest takie nie wygodne, twarde i zimne - Pomyślałam po czym zamknęłam oczy i zasnęłam.

*****
Aj :D I w końcu mamy Vilu w ciąży :D Znaczy będzie mały Verdas :D Okej :d To nie przedłużam :D
Czytajcie, komentujcie i wyczekujcie kolejnego :D

11 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Aaaaaa
      Aaaaaa
      Aaaaaaa
      Viola jest w ciąży :D ajjj
      Wiedziałam że to nie długo nastąpi :D
      Ajjjjjj mały Verdasek :D
      Ojjjj jak słodko :D
      Szkoda że leon jeszcze nie wie
      Ale mam nadzieje że będzie się cieszył :D
      Ajjjjjj już wyjechał :(
      I Viola będzie 3 dni sama. :/
      Ajjj :/
      A leon będzie w pięknym mieście z swoją księgową hrrrrrrrrrrrr
      Nie lubie jej
      I cały czas trzymam kciuki żeby jednak ona nie pojechała :D
      Jak dobrze że Viola ma takie
      Kochane przyjaciółki
      przynajmniej nie jest sama jak leon wyjeżdża
      I ma się komu poradzić.
      Najbardziej jestem ciekawa jak leon zareaguje
      I to mnie najbardziej męczy.
      Ajjj rozdział zaliczam do ..
      Przewspaniałocudownofantastycznych rozdziałów
      No bo ta ciąża Violi :D ajjj :D
      Ajjj No dobra
      Już coraz bliżej końca ;(
      Płakać mi sie chce :(
      I jeszcze jak nie będzie następnego opowiadania
      To już na pewno się popłacze
      Co ja będę komentować :(
      Uwielbiam twoje opowiadanie i ty o tym wiesz.
      Dlatego proszę cię ( ty wiesz o co )
      Dobra nie przedłużam
      Rozdział bardzo mi się podoba
      Bardzo bardzo ajj :D
      Kocham cię :***
      Do następnego
      Mam nadzieje że pojawi się szybko :D
      Buziaki :**
      ~Tinita

      Usuń
  2. CUDNY! ♥
    Viola w ciąży! *o*
    Leona nie ma ;c
    Na szczęście ma dobre przyjaciółki ^^
    Ciekawe jak zareaguje Leon? xD
    A Viola już ma humorki ;3
    Hahhahahahahah ^^
    Czekam na nexcika ♥
    Pozderki ;*
    Katarina

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ^^
    Leon wyjeżdża ;(
    Violetta jest w ciąży <3
    Z Leonem w czwartym miesiącu :)
    Dziewczyny są wspaniałymi przyjaciółkami :-)
    Viola ma zmienny humor :D
    Ciekawe co na to Leon,że zostanie ojcem ;)
    Czekam na kolejny rozdział ;*
    Pozdrawiam ~Madzia
    Zapraszam do mnie --------> http://violetta-love-new-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo!!! *-*
    Leon wyjechał :(
    Viola w ciąży :D <3
    Ciekawe kiedy Leon się o tym dowie ;)
    Czekam na next!!! <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski !
    Przeczytałam go pierwsza jak mi wysłałaś, a jestem chyba 6 bo nie miałam czasu :( Ale mam nadzieję, że mnie zrozumiesz :) Rozdział jak zawsze cudowny ! Viola i Leon tak słodko *-* Leoś wyjechał, a Viola dowiedziała się, że jest w ciąży :D Ale po tym co dowiedziałam się od Ciebie to na razie się nie cieszę :( Już czekam na następny rozdział ;***
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski rozdział <3
    Viola w ciąży! ;D
    Leonetta ;D
    Leoś wyjechał ;/
    Szkoda ;/
    Ciekawe jak mu o tym powie ;D
    Czekam na nexcik <3

    http://amor-que-sobrevivira-todo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam słów CUDOWNY ? nie NIESAMOWITY ?nie GENIALNY ? nie niewiem Najlepszy prze cudowny Piękny Masz wielki talent :* :D <3 Karolina .

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajeb**** !!!
    Vilu w ciąży :)
    Będzie mały Verdasek :D
    Z niecierpliwością czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zostawilas mnie w niepewności
    Jak zareaguje Leon
    I to mi życia nie daje
    Ja muszę wiedzieć
    No i ta blondyna z księgowości
    Mam nadzieję że została w Buenos Aires
    Rozdział przecudny i przewspanialy
    Pozdrawiam <3 http://voy-por-ti12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Polecamy

Dodaj Swojego bloga do spisów