sobota, 6 grudnia 2014

Rozdział 19 - Czemu akurat złoty?

VIOLETTA
Dzisiaj ponownie obudziłam się w sypialni Leona. Chciałam sięgnąć na szafkę po telefon i sprawdzić godzinę. Położyłam dłoń na szafce ale nie było tam telefonu. Dopiero teraz przypomniałam sobie o tym co się z nim stało. Uśmiechnęłam się sama do siebie i odwróciłam się na drugi bok. Popatrzyłam na śpiącego Leona. Po chwili wtuliłam się w niego. Poczułam jak obejmuje mnie swoim ramieniem.
-Hej księżniczko - Powiedział po czym otworzył oczy i musnął mnie w usta
-Cześć kochanie - Powiedziałam z uśmiechem po naszym oderwaniu. Leżeliśmy kilka minut w ciszy.
-Tato, ciociu już wstałem - Zawołał mały wskakując na nasze łóżko
-Super - Powiedziałam z uśmiechem po czym poczochrałam włosy małego. Po kilku minutach wstaliśmy, zjedliśmy śniadanie i się ubraliśmy oraz umyliśmy  się.

-Macie wszystko? - Zadał pytanie Leon już po raz kolejny
-Tak wszystko - Powiedziałam biorąc torbę do ręki. Leon wymyślił że dziś zamiast do pracy i do przedszkola jedziemy na plaże za miasto. Pomysł mi się podoba tym bardziej że dziś jest strasznie gorąco. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy. Po kilku minutach drogi Leon zaparkował przy jakimś parku. Spojrzałam na niego zdziwiona.
-Muszę coś załatwić. Poczekajcie chwilkę - Powiedział po czym musnął mój policzek. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na małego który siedział z tyłu i grał na tablecie Leona.

Po kilku minutach zauważyłam że Leon wraca do auta z czymś w ręku. Czekałam spokojnie na to aż przyjdzie. Wsiadł do samochodu i podał mi pudełko. Spojrzałam na niego a następnie na pudełko. Było ślicznie zapakowane w papier w kropki i miało kokardkę.
-Co to? - Zadałam pytanie zdziwiona
-Otwórz i zobacz  - Powiedział po czym chytrze się uśmiechnął. Z uśmiechem zrobiłam to o co poprosił. Wyjmując pudełko z papieru zobaczyłam obrazek na pudełku. Wyjęłam go do końca i spojrzałam z poważną miną na Leona. Jego uśmiech również znikł.
-Leon chciałam zwykły najzwyklejszy i najtańszy telefon a nie najnowszy model iPhona - Powiedziałam lekko zła.
-Nie podoba ci się? - Zadał pytanie smutny
-Podoba - Odpowiedziałam - Ale Leon zrozum on jest za drogi - Powiedziałam po czym oddałam telefon dla Leona.
-To prezent - Powiedział z uśmiechem oddając mi pudełko.
-Nawet ty nie masz tak drogiego telefonu - Powiedziałam i z powrotem oddałam mu pudełko z drogim prezentem.
-Bo mój stary jeszcze działa - Powiedział - Ale również planuję zmienić - Dodał po chwili i oddał mi pudełko.
-Nie przyjmuję zwrotów - Powiedział stanowczo. Po chwili pocałował mnie czule a za razem namiętnie. Uśmiechnęłam się lekko i spojrzałam na pudełko.
-Czemu akurat złoty? - Zadałam pytanie odpakowując telefon.
-Akurat taki mi się spodobał - Powiedział z uśmiechem nie odrywając wzroku od drogi. Uśmiechnęłam się sama do siebie.

Po kilku minutach jazdy dotarliśmy na miejsce. Plaża za miastem rzeczywiście była śliczna. A w dodatku było tu prawie pusto. Zabraliśmy koce z auta i ruszyliśmy aby rozłożyć się jak najbliżej brzegu. Położyliśmy koce i resztę rzeczy. Zdjęłam z siebie sukienkę i położyłam się na kocu. Leon i Jim poszli pływać. Swoją drogą jeden i drugi nieźle pływa. Leżałam tak sobie od godziny i się opalałam. W pewnym momencie ktoś zasłonił mi słońce. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Leona. Był mokry.
-Zapraszam do wody - Powiedział po czym podał mi dłoń.
-Dziękuję - Powiedziałam po czym ponownie zamknęłam oczy. - Wolę się opalać. - Dodałam po chwili.
-Tak? - Zadał pytanie
-Tak - Przytaknęłam i nadal spokojnie leżałam.
-No to zobaczymy - Powiedział. Po chwili poczułam jego mokre ręce na swoim ciele. Otworzyłam oczy i zobaczyłam że Leon trzyma mnie na rękach i idzie w stronę wody.
-Leon postaw mnie natychmiast - Powiedziałam lekko zdenerwowana
-O ciocia idzie pływać - Powiedział z uśmiechem Jim który budował zamki z piasku
-Jimi ratuj ciocię - Powiedziałam błagalnym tonem
-Nie chce mi się - Odpowiedział po  czym ponownie zaczął się bawić.
-Leon proszę cię - Powiedziałam zdenerwowana.
-Nie ma mowy - Powiedział i dalej dumnie szedł przed siebie. Objęłam go jeszcze mocniej i trzymałam się mocno jego szyi.
-Leon ja nie umiem pływać -Postanowiłam się w końcu przyznać. Pomyślałam że jak już będę w wodzie to jednak będzie za późno.
-Co? - Zadał pytanie rozbawiony
-Nie śmiej się - Powiedziałam smutna kiedy mnie stawiał
-Przepraszam- Powiedział i pocałował mnie w policzek. - Chodź nauczę cię pływać - Dodał po czym chwycił moją dłoń.
-Nie chcę - Powiedziałam i wyrwałam swoją dłoń z jego i ruszyłam w stronę koca.
-No chodź - Powiedział po raz kolejny - Jak teraz się nie nauczysz to nigdy tego nie zrobisz - Dodał po kilku sekundach
-Nie chcę z tobą - Powiedziałam nie odwracając się w jego stronę.
-Nie ufasz mi? - Zadał pytanie smutny
-Nie wiem - Powiedziałam niepewnie.

LEON
-Czyli jednak mi nie ufasz? - Zadałem pytanie zły
-Tego nie powiedziałam - Powiedziała i chciała do mnie podejść ale ja się odsunąłem. Akurat obok nas przechodziły dwie młode dziewczyny. Popatrzyłem na nie. Chciałem zagrać na nerwach dla Vilu.
-Hej przystojniaku - Powiedziały i zatrzymały się przy nas. Szybko przeniosłem wzrok na Violę która patrzyła na mnie.
-Cześć - Odpowiedziałem obojętnie. Nadal patrząc na Viole
-Idziesz z nami popływać? - Zadały pytanie. Czułem że nie spuszczają ze mnie wzroku.
-Chyba - Powiedziałem spokojnie i spojrzałem na dziewczynę po swojej prawej stronie. Następnie ponownie spojrzałem na Violettę. Cały czas stała tak samo. Przyglądała mi się a w oczach miała łzy.
-Chyba mnie tutaj nie zostawisz? - Zadała pytanie powstrzymując łzy.
-A dlaczego nie? - Zadałem pytanie lekko zły. - Przecież mi nie ufasz - Dodałem już spokojniej.
-Serio musimy przy nich rozmawiać? - Zadała pytanie wskazując na dwie blondynki stojące obok mnie.
-Dobra dziewczyny spadajcie - Powiedziałem spokojnie
-No jasne skarbie. Jakbyś nas potrzebował będziemy tam - Powiedziała jedna z blondynek i wskazała miejsce gdzieś w oddali. Odeszły. Stałem w miejscu i przyglądałem się Violi. Czekałem na to co zrobi. Zrobiła kilka kroków moją stronę i wyciągnęła dłonie.
-Przepraszam - Powiedziała lekko smutna. Chwyciłem jej dłonie i przyciągnąłem do siebie.
-Ja też - Powiedziałem i mocno ją przytuliłem. Po kilku minutach oderwaliśmy się od siebie, spojrzałem w jej oczy i pocałowałem delikatnie. Po kilku sekundach się od siebie oderwaliśmy.
-Chodź nauczę cię pływać - Powiedziałem i chwyciłem ją za rękę.
-Ale obiecujesz że nie pozwolisz mi się utopić? - Zadała pytanie a ja się lekko uśmiechnąłem.
-No jasne że nie - Powiedziałem z lekkim uśmiechem i ruszyliśmy w kierunku wody.

W końcu po kilku godzinach nauki pływania postanowiliśmy odpuścić. Wszyscy byli już męczeni więc postanowiliśmy wracać do domu. Po drodze zajechaliśmy do restauracji zjedliśmy obiad. Teraz Jim bawi się w pokoju a my z Violą leżymy w sypialni i oglądamy telewizję.
-Tato pobawisz się ze mną? - Zadał pytanie Jim wskakując na łóżko i przytulając się do Violi.
-Jim nie mam siły - Powiedziałem nie odrywając wzroku od telewizora.
-No dobra - Powiedział i zmarnowany wybrał się do swojego pokoju.
-Jutro mam spotkanie z klientem za miastem - Powiedziałem spokojnie - Nie będzie mnie od rana do wieczora - Dodałem po chwili zastanowienia
-No dobrze - Powiedziała lekko smutna.
-Odprowadzisz i odbierzesz jutro Jima? - Zadałem pytane z nadzieją w głosie. 
-Tak nie ma problemu - Odpowiedziała radośnie.

VIOLETTA
Leżeliśmy tek jeszcze trochę. Później Leon przygotował kolację. Zjedliśmy wszyscy razem. Następnie udałam się z Jimem na górę i pomogłam mu się umyć. Przebrany w piżamę maluch ułożył się wygodnie w łóżku a ja mu poczytałam. Wykończona wróciłam do sypialni i również przebrałam się w dres. położyłam się na łóżku i wtuliłam w Leona. Zasnęłam po kilku sekundach od zamknięcia oczu.

*************
Witam kochani :) Mam nadzieję że jeszcze o mnie nie zapomnieliście :D
Strasznie przepraszam że nie dodawałam tak długo rozdziału ale mam remont w domu i kompletnie nie wiedziałam gdzie jest laptop. Teraz pozostawiam do waszej oceny rozdział 19 :D Mam nadzieje że się podoba :)
Buziaki :**

P.S Pamiętajcie o konkursie na One Shota :D

19 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Konkurs na Shota.... Coś się machnie i Ci wyśle ;). Nie no żartuje- W życiu tego nie zrobię!
      Najpierw muszę wszystko przemyśleć. Później napisać. A później dać do sprawdzenia przyjaciółce. A później MOŻE COŚ wyślę.
      A co do rozdziału:
      1. Nie podobał mi się sposób odegrania na Vilu- chociaż całkiem zabawnie było gdyby Vilu się tak bardzo wkurzyła że by sama chciała wrócić gdy Leon poszedł z tymi "tapeciarami" i wtedy by wróciła do domu i Leon by musiał się tak strasznie starać- To by było takie sweet a zarazem podłe że ich rozdzieliłaś.
      2. Złoty?! Realy? Od razu mogłaś wytrzasnąć czerwony w kropki(Fajny by był).... Ale nie no. Żart
      3. V nie ufa L? No to ciekawie się zapowiada.... Tak wiem że się dogadali ale to jednak był chamskie tak Leona bez powodu "odtrącać"? To dobre słowo? Ale zresztą- Nie ważne! Y.O.L.O.-Raz Się Żyje
      4. Super cytat:
      "-O ciocia idzie pływać - Powiedział z uśmiechem Jim który budował zamki z piasku
      -Jimi ratuj ciocię - Powiedziałam błagalnym tonem
      -Nie chce mi się - Odpowiedział po czym ponownie zaczął się bawić. "
      Nie no. To było szczere i takie prawdziwe xD
      ----------------------------------------------------------------
      Dobra kończę już, bo Ci serwer "rozwalę".
      I co wtedy będzie?
      Nie będziesz pisać.
      I co dalej?
      Będę miała depreche że to przeze mnie :c
      I co dalej? Jak nie będziesz pisać przeze mnie?
      Wyrzuty sumienia mnie zeżrą.
      I co dalej?
      Umrę...
      Smuteczeg.
      ----
      A teraz tak na poważnie: ZAJMUJĘ! KOMENTUJE! MOTYWUJĘ!

      'Martina :*

      Usuń
  2. Cudo :*
    Piszesz świetne opowiadania <3
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział
    jestem twoją nową czytelniczką
    czekam na następny rozdzialik
    Avi:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski<3
    Amcia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana ja też mam remont :P
    Nie martw się :)
    A rozdział jest supper!

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny rozdział :-)
    Super opowiadanie XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny!
    Kocham twoje rozdziały i oto właśnie przeczytałam kolejny boski :)
    Dostała super prezent jeszcze taki najlepszy jaki był :D
    Leonek chciał sobie popływać, a tu Viola nie umie ;)
    Szkoda, że pokłócili się, ale też się pogodzili więc jest dobrze ;*
    Czekam na kolejny taki rozdział ;*
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski :*
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajeb**** <3
    Piszesz genialne rozdziały :*
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział świetny !!
    Podoba mi się to jak piszesz!
    I tak, jestem nowa ;)
    Czekam na Next ;)
    S.V

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na nexta;) Super rozdział!

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Polecamy

Dodaj Swojego bloga do spisów