piątek, 16 stycznia 2015

Rozdział 30 - Ty pocieszyłeś się szybciej

Rozdział dedykowany Mrs. Blanco
 
DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ
LEON
Rano zadzwonił do mnie Fede i powiedział że musimy się koniecznie zobaczyć. Zgodziłem się bo co miałem innego zrobić. Z Violettą nie widziałem się okrągłe dwa miesiące. Cholernie za nią tęsknię. Przez ten cały czas rozmawiałem z nią tylko raz przez telefon. Powiedziała że już mnie nie kocha i żeby się więcej z nią nie kontaktował. Oczywiście tak łatwo nie odpuściłem. Jeździłem, próbowałem się skontaktować, milion razy dzwoniłem i wysyłałem kwiaty ale nadal nic. No cóż. Muszę się pogodzić że mnie nie kocha. Dzisiaj odprowadziłem małego normalnie do przedszkola a później wskoczyłem do firmy po dokumenty a teraz jadę do restauracji na spotkanie z Fede. Jestem ciekawy co ma mi do powiedzenia.


-Siema stary - Odezwał się znany mi głos. -Długo czekasz? - Po chwili zadał pytanie
-Nie no co ty - zacząłem ironicznym głosem - Tylko pół godziny - Powiedziałem
-No sorki stary - Powiedział spokojnie po czym zajął miejsce na przeciwko mnie. Po kilku minutach złożył zamówienie i zaczęliśmy rozmawiać. W sumienie mówił nic konkretnego.
-Myślałem że masz mi coś ważnego do powiedzenia - Zacząłem mówić
-Bo mam - powiedział po czym spojrzał w kierunku kelnera. Niósł jego zamówienie. Postawił je po czym odszedł.
-To mów -Powiedziałem zły
-Violetta...- Zaczął mówić - Ona... - Próbował kontynuować ale jakoś opornie mu to szło
-Co ona...?? - Zadałem pytanie zły. - Mówiłem ci ze sto razy że ona już mnie nie interesuje - powiedziałem zdenerwowany.
-Viola jest w ciąży - powiedział szybko po czym wsadził do swojej buzi porcję ryby.
-To fajnie - powiedziałem po czym dopiłem kawę
-Tylko tyle masz do powiedzenia? - zadał pytanie zdziwiony
-A co mam powiedzieć? - Zadałem pytanie zły - Szybko się pocieszyła - powiedziałem już spokojniej
-Ty pocieszyłeś się szybciej - Powiedział spokojnie pijąc sok.
-Dobra nie ważne - Powiedziałem lekko zdenerwowany. Zabolało i to cholernie. Będzie miała dziecko. Zazdroszczę temu kto jest tym szczęściarzem, i ojcem dziecka.
-To końcówka drugiego miesiąca - Zaczął - Mówi ci to coś może? - Zadał pytanie spokojnie
-Kompletnie nic-Powiedziałem tym razem bez emocji.
-To wszystko co chciałeś mi powiedzieć? - Zapytałem bo szczerze to miałem dość tego dziwnego spotkania.
-Tak,to wszystko - Odpowiedział spokojnie.
-Pogratuluj Vilu i przyszłemu tatusiowi - Powiedziałem wstając od stolika. Sięgnąłem po portfel i wyjąłem odpowiednią kwotę pieniędzy. Położyłem je na stoliku. Spojrzałem na Fede który robił to samo.
-Wiesz Leon co ci powiem? - Zadał pytanie tajemniczo
-Co do jasnej cholery? - Zapytałem zdenerwowany.
-Gratuluję - Powiedział po czym spojrzał na swoje auto. - Zostaniesz ojcem - Rzucił pod nosem ale ja to usłyszałem. Po chwili wsiadł do samochodu po czym odjechał.

Właśnie siedzimy razem z Jimem w jadalni przy stole. Jim rozwiązuje zadanie domowe z przedszkola a ja myślę nad tym co mówił mi dziś Fede.
-To końcówka drugiego miesiąca - Zaczął - Mówi ci to coś może? - Zadał pytanie spokojnie
-Tak - Wyszeptałem. Teraz już wiem o co mu chodziło. To wtedy mieliśmy swój pierwszy i jedyny raz. Czemu olśniło mnie dopiero teraz? Siedziałem zadowolony. W kuchni chodziła Stef która dziwnie na mnie patrzyła. Wstałem od stołu i skierowałem się na górę. Odnalazłem swój telefon po czym usiadłem na łóżku. Wybrałem numer do Vilu po czym przyłożyłem go do ucha.


Minęła godzina a ja wykonałem chyba ze 40 połączeń do mojej ukochanej. Nie odebrała ani razu. Chciałem do niej pojechać ale jest już późno zrobię to jutro. A teraz muszę już iść kłaść spać Jima.


VIOLETTA
Po ciężkim dniu szukania pracy w końcu udało mi się coś znaleźć. Może nie jest to nic wielkiego bo mam jedynie uzupełniać papiery w firmie no ale zawsze to coś. A w dodatku mogę pracować w domu. Jestem strasznie szczęśliwa. Położyłam się na łóżku aby odpocząć.

Jest trochę po 18 a mój telefon dzwoni już chyba z 30 raz. Kto dzwoni? No oczywiście Leon. Nie kontaktował się ze mną już od blisko 2 miesięcy a teraz raptem sobie przypomniał? Nie rozumiem o co chodzi? Czemu się tak dobija.
-Jakby się o czymś dowiedział... - Pomyślałam.
Wyszłam z pokoju zostawiając telefon na łóżku. Weszłam do pokoju dziennego gdzie zastałam Lu, Fede i Fran razem z Marco. Usiadłam na fotelu.
-Czy ktoś z was chce mi coś powiedzieć? - Zadałam pytanie nerwowo bawiąc się kawałkiem bluzki.
-A konkretniej? - Zadała pytanie moja przyjaciółka.
-Leon wydzwania do mnie już od godziny. Tak jakby się czegoś dowiedział. A o tym wiecie tylko wy - Powiedziałam po czym spojrzałam na każdego. Wszyscy patrzyli na mnie normalnie tylko Fede był jakiś zdenerwowany.
-Federico - Powiedziałam wściekła.
-Powiedziałem mu - Powiedział smutny - Ma prawo wiedzieć że zostanie ojcem - Powiedział po czym nerwowo podrapał się po głowie.
-Zaufałam ci a ty mu wszystko powiedziałeś - Powiedziałam przez łzy. Wyszłam i ponownie znalazłam się u siebie. Położyłam się na łóżku. Po kilku minutach zasnęłam.

***************
Hej :* W końcu Leon się dowiedział o ciąży :) Może nie od Violki ale ważne że wie :) Co będzie dalej? Zobaczycie :)

Dzisiaj mały szantaż :D
20 komentarzy - Rozdział 31 - Nie będę liczyła komentarzy typu "Zajmuję"!!

33 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Witam Panią :D
      Pierwsza ja ^^ Cieszę, normalnie zaszczyt ;)
      Kochanie ty moje wiesz, że w dzisiejszym rozdziale nie było nic za co chciałam Cię udusić? Jakaś nowość no nie? Ale nie myśl sobie, nadal wkurza mnie ta Stef w tym domu :/ Idiotka w ogóle niech ona sobie za dużo nie wyobraża!
      Dwa miesiące! Dwa miesiące się nie widzieli O.O Jak tak można? Przecież no nie można tak. W końcu Federico się z nim spotkał i co nieco powiedział. Sklerotyk z tego Leona tak samo jak ze mnie xD Wiesz, który fragment mi się podobał bo wysłałam ci na gg ;) Cudowne, ale dopiero w domu zrozumiał Boże jaki zapłon :P Szkoda, że Violetta tak zareagowała jak dowiedziała się, żeFede mu powiedział :( Ma rację tamten powinien wiedzieć, że znowu zostanie ojcem. Czekam na kolejny rozdział ;*
      Amigos para siempre? Ahahaha :D Swoją drogą nie mogłam jak one się śmiały z niego, a on taki w tych drzwiach stoi i patrzy na nie jak na idiotki xD I mówię ci że to z wampirem jest bardzo możliwe o.O No bo jak to inaczej wytłumaczysz? ;D
      Kocham Cię <333

      Usuń
  2. mega! rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaaaaaaaaaaahhh
    Boooooże jaki cudny rozdział
    Wspaniały
    Boski
    Brak słów
    Już nie mogę się doczekać nexta
    Bardzo, bardzo, bardzo się niecierpliwię
    Dadaj go najszybciej jak tylko można
    A i tak szybko znajdzie się tu te 20 komentarzy
    Pozdrawiam
    Lucyy

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny.
    Czekam na next'a.
    Pozdro ~Julia~

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko Leoś sie dowiedział jestem strasznie ciekawa co zrobi jak do niej pójdzie ^^ szybko niech będzie już 20komentarzy bo nie wytrzymam :D Superowy jak zawsze do następnego!

    OdpowiedzUsuń
  6. superowy i wogule chce juz next szkoda ze dopiero 18 a musi byc 20 czekqm z niecierpiwoscia napewqno nie tylko ja.. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały !!
    Leośś wie!
    Co u niego jeszcze robi Stef?!
    Czekam na Leonettę! I... kolejny rozdział!
    Suzzy V.

    OdpowiedzUsuń
  8. No w końcu wie o ciąży!
    Stef, niech ona wyjeżdża robić kariere i niech nie wraca, a nie krząta się po kuchni Leośka!
    Co dalej? Co dalej?!
    Czekam na next!
    #Aries

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny ♥
    Czekam na Leonette i małego Verdaska ♥ Oraz rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na kolejny był zajefajny

    OdpowiedzUsuń
  12. Eloszka ;*****
    Rodział przecudny pomimo tego iż nie ma w nim Leonetty. Mam nadzieję, że niedługo będą razem ;). Leon w końcu dowiedział się o ciąży ! ;3
    S.B

    OdpowiedzUsuń
  13. Uuu świetny rozdział.
    Plis, zrób już Leonettę bo płakać mi się chce.
    Życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudny :)
    Kiedy Leonetta :<?
    Czekam :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Polecamy

Dodaj Swojego bloga do spisów