Dedykacja dla Jorgista Forever
I Tinita Blanco - kochana wracaj szybko do zdrowia :**
VIOLETTA
Wstałam i się umyłam po czym się ubrałam i weszłam do kuchni. Przygotowałam wszystkim śniadanie. Po kilku minutach do kuchni weszła Ludmiła z Federcio. W spokoju siedzieliśmy w kuchni i jedliśmy śniadanie. I Tinita Blanco - kochana wracaj szybko do zdrowia :**
VIOLETTA
-Co dzisiaj robisz? - zadała pytanie ciekawa Ludmiła.
-Wybieram się do Leona - Powiedziałam dopijając herbatę
-Viola myślałam że kiedy już się obudził to dasz spokój - Powiedział Federico. Był lekko zdenerwowany.
-Spokojnie chcę tylko z nim porozmawiać. - Powiedziałam po czym wstawiłam swój talerz i kubek do zlewu. Wyszłam z kuchni, chwyciłam swoją torebkę i wszyłam z domu kierując się na przystanek.
Weszłam do szpitala i od razu skierowałam się do sali Leona. Po drodze kupiłam jego ulubiony sok.
-Hej mogę? - Zadałam pytanie stając w drzwiach
-Tak wejdź - Powiedział promiennie się uśmiechając. Już dziś nie miał po podłączanych tych wszystkich maszyn. Wyglądał o wiele lepiej niż wczoraj. Weszłam i usiadłam obok niego na krześle. Po chwili postawiłam sok na jego szafce. odwrócił się do mnie bokiem. Położył swoją dłoń na moim brzuchu.
-Co cię tutaj sprowadza? - Zadał pytanie z uśmiechem
-Chciałam porozmawiać - Powiedziałam spokojnie.
-No to mów - Polecił po czym wlepił wzrok w moje oczy.
-Leon ja wiem że ty bardzo się zaangażowałeś - Zaczęłam nerwowo po czym przełknęłam ślinę. - Widziałam te katalogi na łóżku. Nie powinieneś - Powiedziałam powstrzymując łzy. - Oczywiście nie zabronię ci się spotkać z dzieckiem ale nie widzę dla nas wspólnej przyszłości - Skończyłam po czym ściągnęłam jego dłoń ze swojego brzucha.
-Viola proszę cię wybacz mi do jasnej cholery - Zaczął się denerwować. Widziałam w jego oczach ten ból i smutek.
-Nie - Powiedziałam stanowczo. Chwycił mnie za dłonie po czym zaczął ścierać z moich policzków łzy.
-Wiesz czy to chłopiec czy dziewczynka? -Zadał pytanie z powrotem kładąc dłoń na moim brzuchu.
-Dziewczynka - Powiedziałam. Raptem wbił się w moje usta. Zaczął mnie całować bardzo namiętnie. W tym momencie przypomniały mi się te najlepsze chwile spędzone z Leonem. Z nim i z Jimem. W moim brzuchu oprócz małego stworka pojawiło się tysiące motyli.
-My nie powinniśmy - Powiedziałam spokojnie ale gdzieś w środku byłam cała zdenerwowana i cieszyłam się z tego pocałunku
-Viola... - Zaczął lekko zdenerwowany
-Nie - powiedziałam po czym wyszłam. Wróciłam do domu. Do swojego pokoju. Położyłam się i zaczęłam płakać.
LEON
Do jasnej cholery czy ona nie morze mi w końcu wybaczyć. Tak cholernie ją kocham a ona mnie kompletnie nie słucha. -Tato, tato - Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos mojego małego synka. Miałem nadzieję że nie przyjechał ze Stef bo nie miałem ochoty na rozmowę z nia. Zaraz po Jimie w drzwiach stanęła moja młodsza siostra.
-Jim jeszcze raz mi uciekniesz - Pogroziła mu palcem. Zaśmiałem się lekko po czym przytuliłem malca do siebie.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy, śmialiśmy się i w ogóle. W pewnym momencie do sali wleciał lekarz.
-Panie Leonie pan powinien leżeć. - Powiedział zdenerwowany lekarz - Chce pan żeby panu szwy popękały? - Zagroził. Automatycznie położyłem się do łóżka.
-Ale panie doktorze ile można leżeć? - Zadałem pytanie znudzony tym szpitalem.
-Jeszcze kilka dni. - Powiedział po czym wyszedł z sali. Fran z Jimem też udali się do wyjścia. Położyłem się i myślałem o Vilu. Co będzie jeśli jej nie odzyskam?
-Nie nawet tak nie mogę myśleć - Pomyślałem po czym zamknąłem oczy.
*************
Kochani w waszych łapkach 35. Miał być w piątek ale jest dziś :D Nie ma jeszcze Leonetty :P Aj zła ja :D Hehe :D Nie wiem kiedy dodam kolejny więc proszę bez pytań kiedy next :P No to buziaczki :**
Zaraz wracam
OdpowiedzUsuńObiecuje :D
Tylko przeczytam ;)
Leoś się obudził ...
UsuńTo znaczy w tamtym rozdziale xD
Ale gdzie leonetta?? Ejj
.......
Beso ;)
Ale Violka jak zwykle coś do niego ma
Czy tylko mnie ona denerwuje
Mówi ,że tak nie może być , że wychowa sama dziecko a później płacze
Ehh
........
Rozdział genialny ;)
Dziękuje za dedykacje ;*
I za ten dopisek o wracaniu do zdrowia ;)
Mam nadzieje że nie długo to się stanie :)
Czekam na next :D
Buziaki kochana ;*
Miejscówka dla mojego kochanie:**
OdpowiedzUsuńKochanie wróciłam <3
UsuńJej dziękuję Ci za dedykację i zajęcie miejsca słonko <3 Przepraszam że tak późno ale wiesz ferie i korzystam z nich jak mogę bo za niedługo się skończą i znowu ta szkoła :/
Uduszę za to że ona nadal nie chcę mu wybaczyć! No jak ona tak może i sama sobie nie poradzi i ja jej to mówię! Położył rękę na jej brzuchu :3 Jak słodko jejku <3 Czekam aż mu wybaczy ;D Czekam też na kolejny rozdział ;*
Kocham Cię <333
Rozdział piękny
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział <3
OdpowiedzUsuńNa każdy nowy rozdzialik czekam z ogromną niecierpliwością
Uwielbiam twojego bloga
Jesteś wspaniała :D
Jej Leon i Violetta będą mieli dziewczyną
Aww...
Nie mogę się doczekać nexta
Pozdrawiam
Lucyy
Eloszkaaa ! ;***
OdpowiedzUsuńKolejny cudowny rozdział ♡
Już nie mogę doczekać się następnego.
Mnie też już wkurza Violetta. Wiem, że Leon ją zdradził ale zależy mu na niej.
Awww ! Będą mieli dziewczynke :***
Mmm ! Cud miód i malina :>
Violetta musi mu dać szanse ! ;^^
Błagam cię ! Zrób Leonette ;3
No to teraz tylko czekać na rodział 36 !
Ps. Leon musi się jeszcze troche postarać, aby V. mu wybaczyła :)
super
OdpowiedzUsuńchcę leonette
Boski !!!!
OdpowiedzUsuńBoski<3
OdpowiedzUsuńAmcia:)
Super rozdział. Mam tylko nadzieje, że niedługo będzie leonetta. ��
OdpowiedzUsuńO ty! Nie ma jeszcze Leonetty? Foch! Ale przecież Viola miała wybaczyć Leonowi?:(. Pierwsza myśl "Stef" haha XD. Nie ma Leonetty! Bardzo smutam :(... Ale rozdział przeprzeprzeprzeboski
OdpowiedzUsuńNi❤
Czekam. ..
OdpowiedzUsuńNie, tym razem nie zajmuję.
OdpowiedzUsuńDroga Paulo!
Oj wiem, żeś się zawiodła na mnie ;c Już chyba od 10 rozdziałów cały czas tylko zajmuje, piszę że wrócę, nie wracam i tak w kółko... Jejciu, przepraszam :( Mówiłam sobie cały czas, weź skończ, napisz itd...
I w końcu przestałam te miejsca zajmować :'( A Ty myślałaś, że ja zapomniałam o Twoim WSPANIAŁYM blogu. Nie, nie zapomniałam.
Nie mam zamiaru się tłumaczyć, dlaczego nie pisałam. Wiem, że możesz być obrażona, ale jestem chora i leżę w łóżku, dlatego dopiero teraz to piszę.
A poczekaj, chyba jednak mam zamiar Ci napisać czemu tak długo mnie nie było... :P
Na początku była to kwestia tego, że czytałam rozdziały na szybcika. Miałam wrócić - nie wróciłam.
Napisałaś rozdział, więc szybko zajmowałam miejsce.
Miałam wrócić - nie zdążyłam.
Aż w końcu wyszło jak wyszło.
Ale i tak nic mnie nie usprawiedliwi, więc cóż :((( Mam tylko nadzieję, że mi wybaczysz ♥
A teraz pozwól, że przejdę do rozdziału(ów).
Miałam możliwość przeczytania dwóch rozdziałów prze publikacją *.*
Uwielbiam Twoje opowiadanie. Wiesz za co? Za to, że przedłużasz wszystko, jak w prawdziwym życiu - nie owijasz w bawełnę, pokazujesz jak jest naprawdę ♪
Denerwuje mnie Stef >.< Wtrąca się niepotrzebnie, na co jej to, wytłumacz :C Leon i tak kocha Vils (strasznie mi się podoba to zdrobnienie, ale to już chyba zauważyłaś patrząc na naszą historyjkę :D)
Violetta, kochasz go, więc się przyznaj wreszcie! A Jimmy? Zawsze chciał mieć rodzeństwo, a ty odbierasz mu marzenia ;c miej serce ;c
Ale przynajmniej dzięki tobie Leoś się obudził ;3 A ty Leon też walcz o nią!
Nie poddawaj się, wiem że Ci się uda ♥ ♥ ♥ Czekam na next *-*
Pozwól, że powiem coś jeszcze na temat notki informacyjnej...
Szkoda, że to opowiadanie już dobiega końca... Związałam się z nim (haha, dobre c' nie? Wiem, nie wierzysz ;"))
Odkryłam Twojego bloga jak je zaczynałaś ♥ ♥ ♥ Kocham je ♥
Ale doskonale wiem, że następne będzie tak samo cudowne, albo nawet lepsze (jeśli to w ogóle możliwe). Przeleciało, nie wierzę :')
Niestety nie mam pomysłu na nową historię, gdyż wszystkie wykorzystałam jakie miałam ;c ostatni poszedł na naszą historyjkę (♥), a wcześniejszy na konkursowe opowiadanie, o które tak się domagasz :* Czekam ♥ ♥ ♥
Mam nadzieję, że wybaczysz Paula ;c (czytaj PROSZĘ WYBACZ BO NIE WYTRZYMAM) Przepraszam ♥
Besos ♪
Mrs.Blanco
PS. Oczywiście na krótszy komentarz mnie nie było stać... -.- przepraszam, chciałam Ci jednym długim wynagrodzić brak tamtych. :*** Do napisania ;*
super
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały!
OdpowiedzUsuńCiesze się, że je tak szybko dodajesz !! <33
Czekam na next!
Suzz.
Wrócę *.*
OdpowiedzUsuńRozdzial jest wspanialy i cudowny . Zycze weny i czekam na nex !
OdpowiedzUsuńJej, to jest piękne ♥
OdpowiedzUsuńNie mam słów, żeby wyrazić moją opinię. Jestem tu po raz pierwszy, ale tak coś czuję, że będę częściej tu zaglądać. Genialny blog. Masz wielki talent, pozazdrościć...
Życzę dużo weny do pisania kolejnych perełek =]
Przy okazji zapraszam do mnie na bloga. Pojawił się kolejny rozdział.
Mam nadzieję, że przeczytasz i wyrazisz swoją opinię. Pozdrawiam =)
http://violetta-amor-musica.blogspot.com
Chcemy już Leonette! ♥
OdpowiedzUsuńEh, Violetta ogarnij się i wracaj do Leona.. Zbyt niezdecydowana jesteś ;-;
Ogółem bardzo podoba mi się rozdział < 3
http://love-story-violettaa.blogspot.com <- zapraszam do mnie na 1 rozdział!
Besos,
Kylie ;*