sobota, 15 listopada 2014

Rozdział 16 - Kocham cię ciociu Violu

KILKA DNI PÓŹNIEJ
LEON
Obudziłem się rano i poczułem że ktoś się do mnie przytula. Przeniosłem wzrok na swoją lewą stronę i ujrzałem moją kruszynkę która spała wtulona we mnie.
-Cześć kochanie - Powiedziałem i pocałowałem dziewczynę w policzek
-Hej - Odpowiedziała i przytuliła się do mnie jeszcze mocniej. Trzymałem dłoń na jej plecach i gładziłem ją. Leżeliśmy tak kilka minut kiedy drzwi od pokoju się otworzyły a do pokoju wleciał Jim. Położył się między nami i przytulił się do Vilu.
-Cześć - Powiedział do niej i się uśmiechnął.
-Witaj mały szkrabie - Powiedziała Violetta z wielkim uśmiechem. Uwielbiam patrzeć jak mały jest przy niej szczęśliwy.
-Synku a co ty dzisiaj tak wcześnie wstałeś? - Zadałem pytanie zdziwiony. Zazwyczaj ciężko zwlec go z łóżka a tu proszę. Obudził się i w dodatku przybiegł do nas.
-Wcale nie jest wcześnie tato - Powiedział po czym przytulił się do Vilu, następnie pocałował ją w policzek.

Po kilku minutach leniuchowania wstaliśmy i zeszliśmy na dół. Weszliśmy do kuchni. Moja ukochana otworzyła lodówkę i przeglądała jej zawartość.
-Co sobie życzycie na śniadanie?- zadała pytanie Viola która była tylko w mojej koszuli.
-O nie - Powiedziałem i chwyciłem ją w tali unosząc do góry. - To ty jesteś naszym gościem więc ja robię śniadanie - Powiedziałem po czym odstawiłem ją obok całując w usta.
-To ja idę się ubrać - Powiedziała ale chwyciłem ją za nadgarstek i odwróciłem w swoją stronę.
-Jak dla mnie tak jest idealnie - Powiedziałem i namiętnie pocałowałem Vilu.
-Dziecko tu jest - Powiedziała i się uśmiechnęła chytrze. Wbiłem się w jej usta i zacząłem całować. Oddawała każdy mój pocałunek.
-Fuj tato - Powiedział mały wchodząc do kuchni.
-Oj synku - Powiedziałem przytulając do siebie Vilu. Staliśmy tak chwilkę ale widziałem że mały się niecierpliwi.
-Dobra to wy idźcie na górę się ubrać a ja zrobię śniadanie - Powiedziałem spokojnie.
-A kto mi da ubranie? - Zapytał Jim
-Violetta ci pomoże - Posłałem im ciepły uśmiech i wypuściłem z objęć swoja ukochaną.

VIOLETTA
Wyszliśmy z Jimem z kuchni po czym skierowaliśmy się na górę. Weszliśmy do pokoju Jima i malutki wskoczył na łóżko.
-Powiesz mi gdzie masz ubrania? - Zadałam pytanie patrząc na chłopca.
-W garderobie u taty - Odparł po czym podrapał się po główce.
-Zaprowadzisz mnie tam? - Zadałam pytanie z uśmiechem. Chłopiec wstał po czym podał mi dłoń, następnie zaprowadził mnie do pomieszczenia na przeciwko sypialni Leona.
Otworzyłam drzwi. moim oczom ukazało się całkiem pokaźne poniszczenie. Po lewej stronie znajdowały się ubrania Leona, na wprost znajdowały się półki z ubraniami Jima, po prawej stronie znajdowały się puste półki.
-Chciałabym żeby kiedyś leżały tutaj moje ubrania - Pomyślałam i się uśmiechnęłam.
Podeszłam do półki Jima i wybrałam mu ubrania po czym wyszłam z garderoby aby mógł się ubrać.
Po kilku minutach zeszłam na dół. Jim siedział przy stole i jadł śniadanie przygotowane przez Leona.
-Smacznego - Powiedziałam wchodząc do kuchni. Przy stole siedział Leon i Jim Słodko razem wyglądają. Są tacy do siebie podobni. Nawet naleśniki jedzą z tym samym. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Po czym przysiadłam na wolnym krześle. Nalałam sobie soki i zaczęłam go pić.
-Czemu nie jesz? - Zadał pytanie Leon
-Nie jestem głodna, po za tym nigdy nie jem śniadań - Powiedziałam z poważną miną po czym ponownie popijałam sok.
-To ja się starałem a ty teraz nie zjesz śniadania? - Zadał pytanie, lekko zły i rozbawiony za razem. Zaczął się do mnie zbliżać z dżemem na palcu. Wstałam z krzesła i zaczęłam się odsuwać od Leona. Po chwili wpadłam na ścinę i nie miałam już drogi ucieczki.
-Albo zjesz śniadanie albo to wyląduje na twoim nosie  - Powiedział po czym wskazał na palec na którym znajdował się dżem. W pewnym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Musisz otworzyć - Powiedziałam uśmiechnięta. Upiekło mi się. Wiedziałam. Popatrzyłam na Jima który siedział rozbawiony. Leon ruszył otworzyć drzwi.
-Wcinaj maluchu - Powiedziałam po czym poczochrałam jego włosy. Uśmiechną się do mnie ukazując swoje ząbki i jadł dalej. Po chwili do kuchni wszedł Leon ze swoją siostrą. 
-Widzę że noc się udała - Powiedziała z wielkim uśmiechem na ustach spoglądając na mnie. Leon spojrzał na nią i się uśmiechnął.
-Cześć - Powiedziała z uśmiechem czarnowłosa.Przywitałyśmy się buziakiem w policzek.
-Hej - Odpowiedziałam.
-Nie będę wam przeszkadzać - Powiedziałam po czym wyszłam z kuchni i zabrałam torebkę. Wyszłam z domu Leona i skierowałam się do centrum miasta.

LEON
Kiedy przyszła moja siostra Violetta automatycznie zabrała swoje rzeczy po czym wyszła z  domu.
-No leć za nią - Powiedziała moja siostra
-Wiesz że cię kocham - Powiedziałem po czym wsunąłem buty na nogi i wybiegłem z domu. Rozejrzałem się i zobaczyłem że moja ukochana idzie w kierunku centrum.
-Ej co ty robisz? - Zadałem pytanie doganiając ją
-Powiedziałam że nie chcę wam przeszkadzać. - Powiedziała po czym sztucznie się uśmiechnęła.
-Chodź wracamy - Powiedziałem stanowczo ale spotkałem się z protestem ze strony brunetki.
-Nie Leon - Powiedziała spokojnie - Nie powinnam wam przeszkadzać - Dodała również spokojnie.
-No chodź kochanie - Powiedziałem błagalnym tonem
-Nawet oficjalnie nie jesteśmy razem. - Powiedziała. A więc o to chodzi. Uśmiechnąłem się chytrze.
-Violetto czy zostaniesz moją dziewczyną? - Zadałem pytanie chwytając jej dłoń. Pokiwała szczęśliwa głową po czym się do mnie przytuliła.
-Teraz wracamy - Powiedziałem chwytając jej dłoń.
-No dobrze -Powiedziała z lekkim uśmiechem po czym ruszyliśmy do mojego domu. Weszliśmy do środka. Mały jak zwykle męczył Fran a ona się z nim bawiła.
-Chciałbym wam oficjalnie przedstawić moją dziewczynę - Powiedziałem obejmując Vilu w tali.
-Leon my już znamy twoją dziewczynę - Powiedziała rozbawiona Fran. Uśmiechnęliśmy się lekko po czym usiedliśmy na kanapie.

GODZINA 14 - DOM LEONA
VIOLETTA
Leon postanowił zorganizować grilla i zaprosić swoich znajomych. Powiedział że koniecznie musi mnie wszystkim przedstawić. Strasznie się denerwuję. Dobrze że zdążyłam pojechać do domu i się przebrać.  Teraz jestem w kuchni pomagam Fran przygotowywać przekąski. Ma przyjść narzeczony Fran oraz kilku innych przyjaciół. Będzie też Fede ze swoją dziewczyną. Fede już znam bo jego dziewczyną jest Lu. Czyli nie będę sama. Będzie Lu, Fede i Fran. Będzie też Leon i Jimi.
-Denerwujesz się? - Zadała pytanie Fran
-Strasznie -Odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
-Spokojnie - Powiedziała z uśmiechem. - Nasi przyjaciele są spoko - Dodała po kilku sekundach. Posłałam jej ciepły uśmiech i zaczęłam kroić warzywa.
-Viola chodź na chwilkę - Usłyszałam wołanie Leona. Przeprosiłam Fran i poszłam na górę. Odnalazłam swojego ukochanego w garderobie.
-Co się stało? - Zadałam pytanie z uśmiechem
-Kochanie która koszula ta czy ta? - Zadał pytanie wskazując dwie prawie identyczne koszule.
-Ale one są prawie takie same - Powiedziałam rozbawiona.
-Nie - Powiedział oburzony. - Ta jest czerwona a ta niebieska - Powiedział wskazując na koszule.
-W takim razie niebieska - Powiedziałam i się uśmiechnęłam. Podszedł i pocałował mnie lekko w usta po czym ściągną koszulkę którą do tej pory miał na sobie i włożył koszule.

Po około godzinie wszyscy zaproszeni goście zjawili się w ogrodzie Leona. Czekałam w salonie na odpowiedni moment. Leon powiedział że przedstawi mnie od razu wszystkim.
-Leon dowiemy się w końcu po co nas tu ściągnąłeś? - zadał pytanie jakiś chłopak. Siedziałam grzecznie w salonie i czekałam aż ktoś po mnie przyjdzie.

LEON
Siedzieliśmy w ogrodzie i czekaliśmy na ostatnia brakującą osobę. W pewnym momencie Jim zniknął z mojego pola widzenia.
-No chodź już Viola - Usłyszałem głos małego.Odwróciłem się w stronę wyjścia z salonu i zobaczyłem że mały ciągnie za rękę moją ukochaną. Uśmiechnąłem się do niego i chwyciłem Vilu za rękę.
-Słuchajcie - Powiedziałem zwracając się do reszty- Chciałem wam przedstawić moją dziewczynę. - Powiedziałem
-To jest Violetta - Dodałem po chwili. Vilu lekko się uśmiechnęła .
-Fran już znasz -Powiedziałem z uśmiechem - To jest Diego i jego dziewczyna Lara, dalej jest Marco narzeczony Fran, Maxi i Naty, Cami i Andres - Mówiłem wskazując na każdego z osobna.
-A to Lu i Fede - Powiedziała z chytrym uśmiechem
-Miło mi was poznać - Powiedziała z promiennym uśmiechem.
-Nam ciebie również - Odpowiedzieli niemal że jednocześnie.
-No Leon w końcu znalazłeś jakąś normalną dziewczynę która nie boi się Jima - Powiedział Diego a ja się do niego  uśmiechnąłem.

Wszyscy goście właśnie wyszli. mały jest w łazience.
-To ja będę już uciekała - Powiedziała uśmiechnięta Violetta.
-Już? - Zadałem pytanie smutny.
-Tak muszę też pomieszkać trochę w domu - Powiedziała a ja ją do siebie przytuliłem. -Po zatem jak nie wypełnię dokumentów to szef mnie jutro wywali z pracy - Dodała po chwili
-Jeśli cię wyrzuci to będzie kretynem - Powiedziałem uśmiechnięty. Po kilku minutach z góry zbiegł Jim. Stanął obok nasi i patrzył raz na mnie a raz na Vilu.
-Ciociu Violu,  ciociu Violu poczytasz mi? - Zapytał z nadzieją w głosie. Spojrzeliśmy obydwoje na małego. Po kilku sekundach na naszych twarzach pojawił się uśmiech.
-Dobrze - Powiedziała uśmiechnięta. - Chodź - dodała po czym chwyciła go za rączkę i ruszyliśmy na górę. Pocałowałem małego po czym przykryłem go kołdrą i wyszedłem z pokoju zamykając drzwi. Stanąłem przy drzwiach i zacząłem słuchać jak Vilu czyta.

-Kocham cię ciociu Violu - Powiedział mój synek a ja się uśmiechnąłem się sam do siebie.
-Ja ciebie też skarbie - Powiedziała po czym wyszła z pokoju.
-Ciociu Violu, ciociu Violu a mi poczytasz? - Zapytałem łapiąc Violettę w tali.
-Hmmm. Zastanówmy się - Powiedziała lekko rozbawiona - Dobrze - Dodała po chwili po czym zaczęła mnie całować.
-Zostaniesz? - Zapytałem z nadzieją
-No dobrze - Powiedziała a ja się uśmiechnąłem. Poszliśmy do mojej sypialni. Vilu poszła się przebrać i wróciła po chwili w mojej koszuli. Ja włożyłem dresy i leżałem już na łóżku. Położyła się obok mnie i wtuliła się mocno.
-Polubił cię -Powiedziałem po czym zacząłem bawić się włosami mojej ukochanej.
-Wiem - Powiedziała z uśmiechem
-Nawet powiedział że cię kocha- Dodałem po chwili - nawet Fran tego nie mówi - Powiedziałem rozmyślając.
-Ciociu Violu - Powiedziała uśmiechając się
-Nawet nie wiesz jak się cieszę że tak do ciebie powiedział - Dodałem po kilku sekundach.
W końcu po dłuższym czasie rozmów położyliśmy się spać.

                                                                     *************
                       Przed wami kolejny rozdział z serii "beznadziejnych rozdziałów".
                        Nie podoba mi się ani trochę. No ale może dla was się spodoba :)
                                                            Mam nadzieję że tak :P

                            P.S. Co powiecie na konkurs na OS? Napiszcie w komciach :)
                                                                       Buziaczki :***

18 komentarzy:

  1. Mega piękny cudowny rozdział *.*
    Cieszę się, że Vilu i Leon znowu są razem ♥
    Już sobie wyobrażam minę Jimma xD
    Viola sobie poszła jak przyszła Fran :c buuu
    myślę, że nie powinna się obrażać o to, że nie są oficjalnie,
    przecież ona wie, że Leon ją kocha ♥
    Fajnie, że wreszcie poznała jego paczkę :)
    Ty tu o papierach, a mi się wydaje, że przecież Leon jest
    jej szefem XD
    Ciociu Violu, a poczytasz mi? :')
    To było CUDOWNE!!!
    Teraz czekać aż powie do niej mamo :O
    O ile powie ;p
    Dobra, bo się rozgaduję XD
    Chyba, ze się mam rozpisywać, ale jeszcze trochę i
    będziesz zła że ci pisze komentarze na blogu
    zamiast nad rozdziałem pracować!
    Ja cię kręcę, głupawka XDDDDDD
    Ciociu Violu, Ciociu Violu, a mi poczytasz? - LEOOOONARDOOOOO ♥ ♥ ♥
    To był najcudowniejszy fragment tego rozdziału,
    a takich było pełno *.*
    WSZYSTKIE *.*
    Fajnie by było, jakby Violetta się wprowadziła
    do Leona :D
    Teraz czas na komentarz do dopisku :D

    Nie wciskaj kitu, że rozdział do bani,
    bo się obrazisz na siebie, jak przeczytasz
    moje byle co w ten weekend... (ta, a ja znowu swoje ;-;)
    Jest piękny!
    Tak! TAK! TAK! Zrób konkurs na OS'a!
    Mam pomysł, ale nie chce mi się tego pisać xD
    No, nie wiem co ci jeszcze napisać, więc... ekhm... zmywam się XD
    Besos ;***
    Mrs.Blanco


    PS. ~No słuchaj, jednak wiem co napisać :D
    Rozdział u mnie dziś bądź jutro, ale raczej jutro,
    bo jak kogoś znajdę do chcę iść do kina :)
    Rozdziału mam już 1/3, więc się ciesz :)
    Będzie wynagrodzenie za tak długie czekanie,
    ale soreczka, czuję że bez szantażyku
    się nie obejdzie XD
    No, to chyba tyle :***

    Papatki!
    Mrs.Blanco

    PS 2! ~Jak szukacie bloga o Jortini, to wpadajcie do mnie -
    www.jortini-only-love.blogspot.com

    Ah, ta reklama xD Ale cóż, jakoś trzeba się nagłaśniać prawda? :p
    Nie no, serio już kończę ten komentarz, bo cóż,
    nie będzie ci się chciała do końca czytać :D
    Jakbyś chciała napisać odpowiedź, to dopisz "TROLOLOLO XD"
    Będę wiedzieć, że dotrwałaś do końca XDDDDDDDD

    Serio, kończę XD

    Adios!
    Mrs.Blanco ♪

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny :*
    Bardzo mi się podobało jak Leoś powtórzył po synku,żeby mu Viola poczytała :D
    Ty piszesz najlepiej na świecie :)
    Czekam na kolejny cudowny rozdział <3
    W.
    Ps.Będzie cz.4 os ??

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział sweet :*
    A szczególnie jak Jimi (nwm czy to tak się pisze, ale chyba) zaczął mówić Ciociu Violu do Vilu.
    To było takie Awwwww <3
    Chociaż przyznam że na początku myślałam że będzie do niej mówć mamo ale na to jeszcze chyba za wcześnie :|

    Rozdział meeega i na MAXA Sweet ale to już mówiłam....
    Czekam na kolejny rozdział i...
    ...
    ...
    ...
    ZAJMUJĘ KOLEJNY ROZDZIAŁ- to do każdego kto będzie chciał mi go zająć przed nosem :)

    I bardzo mi się podoba że taki długi ^.^

    Pozdrawiam, Martina :*

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział
    czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny !
    Mi tam ten rozdział bardzo mi się podobał :D
    Zresztą jak każdy, który napisałaś.
    Już są oficjalnie razem !
    Przedstawił ją wszystkim, a ona cały czas u niego :)
    O Jim się do niej przywiązał to takie słodkie :3
    Czekam na następny rozdział ;*
    Kocham Cię <333

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział !!!
    bardzo , bardzo mi się podoba :)
    Ciociu Vilu :)) słodka rodzinka <3

    OdpowiedzUsuń
  7. ekstra nie mogę się doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana cudownie piszesz
    Jak słodko
    Oni są prawie jak rodzina
    Kochająca się rodzina
    Bardzo mi się spodobał ten rozdział
    Już nie mogę się doczekać nexta
    Pozdrawiam
    Lucyy

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ajajajaj
      Leonetta razem,
      Bosko :D wreszcie :)
      Mam nadzieje że nie będzie już żadnych podejżeń ze strony Leona ;)
      Teraz ma być wszystko okej :) heh
      Jejku jaki ten Jim jest słodki ajjjjjjj
      Aj Viola chiałby mieszkać u Leona :D
      No ja też bym chciała żeby ona tam mieszkała ;)
      Taka rodzinka
      Leon Viola i Jim aw. Słodko :D
      Dobra,
      Ja nadal nie kumam dlaczego Viola wyszła :(
      Ale leon po nią pobiegł aj :D
      Verdas chce przedstawić Viole znajomym
      Ajjjjj tak oficjalnie
      Wreszcie :)
      Ciociu Violu poczytasz mi
      Ajjj mówiłam że jest słodki :D
      A później jeszcze leon tak powiedział heh
      Cudne :D
      Viola została u Leona aj :D
      No długi rozdział :D
      Czekam na next i strasznie :)
      Do następnego
      Buziaki :*



      Usuń
  10. Cudo!!!
    Leon i Viola oficialnie parą :*
    Przedstawił ją znajomym ;)
    Wszyscy ją polubili :)
    Jim, jak słodziutki <333
    Ciociu Violu :D
    Jak ja kocham tego małego :**
    Ciekawe czy Viola i Leon razem zamieszają ;)
    Kochana wspaniały i czekam na next <33

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak długo czekałam na ten rozdział! <333
    I się doczekałam ^^
    Ale jest naprawdę wspaniały ♥
    I taki długi *-*
    Wspaniale się go czytało <333
    No bo... Leonetta jest taka słodka, kochana i ;kflslsldfjskfsjlfsfj;sf;lsfljslks *-*
    Zgon na miejscu! <333
    Vilu w koszuli Leona, a on z samego rana napalony ^^
    Dzieckiem się nie przejął ;p
    Tylko by Violkę całował ^^
    I są oficjalnie razem <333
    Tak! Tak! Tak! ♥ Nareszcie <333
    I jego znajomi już poznali Vilu ^^
    A końcówka najlepsza <333
    "-Ciociu Violu, ciociu Violu poczytasz mi?" ^^
    To było takie mega kochane, wspaniałe i w ogóle naj, naj naj <333
    Jim jest prze słodki i pokochał Violę <333
    Albo to <333
    "-Ciociu Violu, ciociu Violu a mi poczytasz? - Zapytałem łapiąc Violettę w tali.
    -Hmmm. Zastanówmy się - Powiedziała lekko rozbawiona - Dobrze - Dodała po chwili po czym zaczęła mnie całować." ^^
    To było rozwalające ♥ Verdas chyba zazdrosny o Jima, bo do niego Vilu poszła, a z Verdasem nie chciała zostać ;p
    Ale i tak to było mega słodkie ♥ Rozczuliło mnie <333
    Tak w ogóle... Coś czytanie z Verdasem trochę inaczej wygląda ^^
    Ale ogólnie są tacy kochani i gl;dkdfkdfldfjk <333
    Owwwwwwww *-*
    Cudo! Cudo! Cudo! ♥
    Mam nadzieję, że nexcik szybko ^^
    Pozdrawiam ;3
    Katarina xoxo

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały rozdział <3
    Leon i Viola są oficjalnie razem
    A Jim bardzo ją polubił
    To takie słodkie
    Nie mogę doczekać się następnych rozdziałów
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Co ty w ogóle gadasz??? On jest świetny, na prawdę jest fantastyczny. Czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak ja nienawidzę jak ty się tak krytykujesz.
    Piszesz świetne opowiadania i miej tego świadomość.
    W końcu to, że nienawidzę czytać opowiadań oprócz twoich o czymś świadczy.
    A co do rozdziału to jak zwykle cudowny <333
    W końcu Leon i Violetta oficjalnie razem.
    Leon przedstawił swoich znajomych Vilu.
    Kocham cię ciociu Violu.
    Ciociu Violu, ciociu Violu, a mi poczytsz?
    To było takie słodkie.
    Konkurs na OS?
    Ja jestem na tak i chętnie wzięłabym w nim udział.
    Czekam na next.
    Wielki buziak :***
    Kocham Cię <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  15. -Kocham Cię ciociu Violu.
    -Ja Ciebie też kocham.
    Awwwwwwwwww!!! ^^ To było taaaaakie sweetaśne!! Mam nadzieję, że już będzie już happy Leonettka:*
    Uwielbiam Twojego bloga!!!! Skoro już komentuję (a robię to baaaardzo rzadko) zapraszam przy okazji do siebie:
    http://leonetta-nikt-nas-nie-rozumie.blogspot.com/
    Bardzo zależy mi na opinii od takiej wspaniałej bloggerki jak Ty.
    Życzę weny i przesyłam buziaczki:**
    GiGi

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Polecamy

Dodaj Swojego bloga do spisów